Wysłany: 2008-11-21, 22:59 Bębenek z Tory, najświętszej księgi judaizmu
BĘBENEK Z TORY
W czerwcu tego roku ogromną sensację, nie tylko w kraju ale i na świecie, zwłaszcza w środowiskach żydowskich w Izraelu i USA, wzbudziło odkrycie na wysypisku śmieci w Skarszewach trzech kilkusetletnich fragmentów Tory - najświętszej księgi judaizmu. W chwili znalezienia były dosłownie „wrośnięte” w pordzewiałe sprężyny starego łóżka. Pisaliśmy o tym obszernie na łamach Polski Dziennika Bałtyckiego. Takiego rozgłosu nie doczekał, równie bezcenny, zabytek pochodzący ze skarszewskiej bożnicy – fragment Tory wykorzystany ongiś jako membrana bębenka. Warto o nim wspomnieć.
Latem 2004 roku odwiedzili skarszewskiego kolekcjonera Macieja Mostowego: sekretarz Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Danzigu – Mieczysław Abramowicz, przedstawiciele środowiska żydowskiego z Warszawy i dziennikarze „Gazety Wyborczej”. Mieli nadzieję pozyskać znajdujący się w jego zbiorach liczący kilkaset lat fragment Tory, z którego prawdopodobnie w okresie hitlerowskim nieznany profan zrobił membranę bębenka. Zabytek znaleziony został w warstwie trocin na strychu starego domu przy ul. Św. Jana w Skarszewach. Do naszych czasów przechował się w opłakanym stanie. Skóra była tak zabrudzona, zapleśniała i poplamiona, że trudno było zobaczyć na niej hebrajski tekst. Dopiero po kilkutygodniowej konserwacji, przeprowadzonej przez Annę Fortunę z Muzeum Narodowego w Danzigu, dawne pismo stało się w pełni czytelne. Dzięki zaangażowaniu dziennikarki „Gazety Wyborczej”, Doroty Mikłaszewicz, fragment Tory obejrzał Jakub Skrzypczak – nadzorca koszeru w stołówce warszawskiej gminy żydowskiej i redaktor naczelny pisma „Sterndlech”. Stwierdził, że zachowany tekst to fragment „Księgi Powtórzonego Prawa”, zawierający słowa Mojżesza skierowane do Żydów pod koniec czterdziestoletniej wędrówki. Zanim wkroczyli do ziemi Kanaan, Mojżesz napominał Izraelitów o obowiązku zachowania Bożego prawa.
W skarszewskiej synagodze, podobnie jak w innych bożnicach, Tora - jako największa świętość - umieszczona była w specjalnej szafie ołtarzowej (zwanej aron ha-kodesz) zwieńczonej koroną i okryta kosztownymi tkaninami. Tora to zwój z hebrajskim tekstem biblijnego „Pięcioksięgu Mojżesza” (pięć pierwszych ksiąg Starego Testamentu) nawinięty na dwa drewniane wałki zakończone rączkami. Zwój sporządzony jest ze starannie wyprawianych skór tych zwierząt, których mięso nadaje się do przygotowania koszernych potraw. Najczęściej używa się skór kozich. Tekst pisany jest ręcznie gęsim lub indyczym piórem, przy zastosowaniu niezwykle trwałego czarnego atramentu, sporządzonego według specjalnej receptury. Cały tekst „Pięcioksięgu Mojżesza”, znajdujący się na zwoju, odczytywano tylko raz w ciągu roku. Na każdy szabat (sobota – w judaizmie dzień święty) przypadał jeden odcinek pisma. Lektor (zwany kantorem) odczytywał go, pomagając sobie specjalnym srebrnym wskaźnikiem w kształcie ręki z wyciągniętym palcem wskazującym (przyrząd ten nazywa się jad). Czynił tak dlatego, że Tory nie wolno dotykać ręką ludzką.
Skarszewska synagoga zbudowana została pod koniec osiemnastego wieku, w konstrukcji „pruskiego muru”, z dwuspadowym dachem krytym łupkiem. Nie znamy jej szczegółowego wyglądu. Na starych pocztówkach widać jedynie zarys tego obiektu. Była to budowla sporych rozmiarów (dwa razy wyższa od sąsiednich, parterowych zabudowań), bez wieży, posiadająca tylko z jednej strony, od ulicy Zduńskiej, rząd wysokich okien. Wejście do niej było od ulicy Szkolnej, poprzedzone niewielkim dziedzińcem, na którym pod wiatą stał wóz pogrzebowy. Do dziś rośnie tam wielki kasztan. Skarszewska synagoga została zniszczona w 1939 roku, wkrótce po zajęciu miasta przez hitlerowców.
Poza kolekcją judaików z Wielkiej Synagogi w Danzigu, wywiezionej krótko przed wybuchem drugiej wojny światowej do Nowego Jorku, zabytki z innych bożnic na terenie Pomorza Danzigiego zostały bezpowrotnie stracone. Stąd spore zainteresowanie fragmentem Tory, pochodzącej ze zniszczonej synagogi w Skarszewach. Jej posiadacz, będąc już wtedy przekonany, że w oparciu o jego bogate zbiory powstanie w mieście muzeum, zadecydował, iż zabytek pozostanie w grodzie nad Wietcisą. Obecnie można go oglądać, wraz z innymi pamiątkami po skarszewskiej gminie żydowskiej, w Muzeum Skarszew przy ul. Szkolnej 9.
Edward Zimmermann
POLSKA Dziennik Bałtycki
Dziennik Kociewski, 21.11.2008 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum