Jak będzie to tez nie ma co, bo to film - dzieło artystyczne (nie mylić z dziełem sztuki) i służy całkiem innym celom niż przekazywanie tzw. prawdy historycznej.
Ale to będzie film szczególny. Sam tytuł "Tajemnica Westerplatte" sugeruje że odkrywane w nim będą jakieś nieznane dotąd fakty. Film ma opowiadać o autentycznym wydarzeniu nie o jakiejś wymyślonej, fikcyjnej bitwie. Dobrze by było aby autor scenariusza powodowany jakimś modnym ostatnio odbrązawianiem zbytnio się w tym nie rozpędził, w myśl zasady- im bardziej zaszokuje tym lepiej. Oczywiście więcej będzie można powiedzieć gdy film powstanie.
Dobrze by było aby autor scenariusza powodowany jakimś modnym ostatnio odbrązawianiem zbytnio się w tym nie rozpędził,
A ja wolę, żeby autor scenariusza sporządził go zgodnie z najlepszą wiedzą w oparciu o wszystkie dostępne materiały, po weryfikacji tych, które sobie wzajemnie przeczą. I to wszystko niezależnie od tego, czy to będzie odbrązawianie i z jakim rozpędem.
stamp [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-29, 22:20
Pisząc o niepotrzebnym rozpędzie miałem na myśli pokazywanie księżniczki korzystającej z kibelka
danziger [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-30, 00:52
Małgosia napisał/a:
Państwowy mecenat i sztuka niezależna to chyba całkowicie wykluczające się nawzajem zjawiska.
Ależ skąd. Nie ma czegoś takiego jak sztuka "niezależna". Pomijając rzeczy, które artysta bądź "artysta" tworzy dla siebie i własnej satysfakcji, to zawsze sztuka (bądź "sztuka") uzależniona będzie od widzimisię mecenasa. Może nim być państwo, może być konkretna osoba prywatna,a może też to być "potencjalny klient" - w tym ostatnim przypadku mecenas nie jest znany z góry, artysta tworzy nie zgodnie z konkretnymi wytycznymi, a w oczekiwaniu, że uda mu się trafić w gusta...
i poniekąd każdy ma rację ja tak sobie myśle żeby zostawiono w spokoju.....zmarłych bohaterow bo jak piszą 'chwala pokonanym'jak chca film akcji można przeciez jakieś psy10 albo suki 10 nakręcić
Wiek: 65 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 48 Skąd: Wolne Miasto .......
Wysłany: 2008-09-08, 05:35
Jagst napisał/a:
A Ty jesteś pewny, ze uczyłeś się na podstawie dokumentów historycznych? Jesteś pewny, że nie istnieją żadne dokumenty historyczne, które mogłyby zachwiać istniejącym powszechnie w umysłach obrazem?
Pewien to ja nie bylem zarowno wtedy, jak nie jestem i dzis! Faktem jest, ze dzieciaki w gimnazjach niemieckich ucza sie wersji takiej samej, jakiej i ja sie kiedys uczylem. Chyba to nie zbieg okolicznosci, choc podobno istnieja cuda...
_________________ Nie martw sie, jutro bedzie lepiej...
Młody reżyser Paweł Choche przedstawił scenariusz filmu fabularnego "Tajemnica Westerplatte". Relacja z wydarzeń, które zapoczątkowały II wojnę światową jest zupełnie inna, niż wersja, o której wszyscy Polacy uczą się w szkołach. Reżyserowi zarzucono szarganie narodowej świętości i antypatriotyczną postawę - czy słusznie? O tym opowie reportaż, który zostanie wyemitowany dziś w magazynie reporterów TVN Superwizjer o 23.20.
Bohaterska siedmiodniowa obrona polskiej składnicy tranzytowej przeszła do narodowej mitologii – imiona obrońców Westerplatte i ich dowódcy mjr. Henryka Sucharskiego noszą niezliczone ulice i szkoły w całym kraju.
Inną wersję wydarzeń zamierzał przedstawić Paweł Choche. Rozpętała się burza. Polski Instytut Sztuki Filmowej, który z mocy ustawy czuwa nad produkcją polskich filmów, zwrócił się o ekspertyzy historyków o scenariuszu. Politycy wszystkich opcji krytykują niepowstały jeszcze film. Sponsorzy wobec całego zamieszania wycofują się z obietnic dofinansowania filmu. Dzieje się tak, mimo, że nie ma nawet jeszcze ostatecznej wersji scenariusza, a sam film ma być produkcją fabularną i – jak zawsze w takich wypadkach – autorską wypowiedzią reżysera, za którą on sam ponosi odpowiedzialność. Pojawiły się więc pytania – padające głównie ze strony środowiska artystycznego – czy nie mamy do czynienia z powrotem cenzury?
Pytania nie są bezzasadne, tym bardziej, że scenarzysta "Tajemnicy Westerplatte" przedstawia wersję historię obrony taką, o jakiej mówi się nie od dziś. Czy mjr Sucharski rzeczywiście przez siedem dni dowodził garstką żołnierzy stawiającą opór licznym oddziałom uzbrojonych po zęby Niemców? Skąd wzięły się relacje o białej fladze, która pojawiła się nad polską składnicą już 2 września? Kto ją wywiesił? Jaka była naprawdę rola mjr. Sucharskiego w obronie Westerplatte? Kto naprawdę dowodził polskimi żołnierzami?
Nawet w środowisku historyków pojawiały się opinie, podważające mit bohaterskiej obrony, jaki przez lata budowała propaganda, zarówno komunistyczna, jak ta związana z antykomunistyczną opozycją i emigracją. Ale siła mitu była tak wielka, że nikt dotąd nie odważył się przedstawić ich publicznie.
O tym, jaka jest prawda o obronie Westerplatte, w całym zamieszaniu wokół niepowstałego jeszcze filmu fabularnego, także dziś nikt nie dyskutuje. Dziennikarze Discovery TVN postanowili podjąć ten temat i sprawdzić, jak naprawdę wyglądała obrona Westerplatte. O tym opowie reportaż, który zostanie wyemitowany dziś w magazynie reporterów TVN Superwizjer o 23.20.
O tej sprawie będą również rozmawiać goście dzisiejszego programu "Teraz MY!", minister kultury Bogdan Zdrojewski i Bogusław Linda. "Teraz MY!" o 22.35 w TVN, TVN24 i Onet.pl.
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Dzięki Feyg za podpowiedz ,pooglądałam TVN i jakoś tak nie przekonaly mnie ich racje. Natomiast podobal mi sie artykul Chrzana w Rejsach z 5 .09 w Dzienniku Baltyckim , mam takie same zdanie jak i on.Opisana jest osoba tego jak mu tam Wachmistrza co to za dziwaczna figura proszę może ktoś z forum moglby jakoś mi przybliżyć tę postać no chyba ze nikt nic nie...
W księgarniach nakładem wydawnistwa Bellona (seria "Historyczne Bitwy")ukazala się książeczka "Westerplatte-Oksywie-Hel 1939"; http://ksiegarnia.bellona...?c=boo&bid=4155
Mialem okazje ją przekartkować autor w dośc oryginlany sposób opisuje morale i przesłanki walczących...np. opisuje bunty żołnierzy polskich na Helu .Dośc odważnie pisze,iż według niego Kaszbui,Wielkopolanie i Ślązacy -rezerwiści,niechętnie bili się z Niemcami,wręcz czekali na kapitulacje...Stwierdza wręcz ze Kaszubi traktowali Niemców jak swoich.Jestem ciekaw Waszej opinii o tej pozycji..Mnie chwilami szokowało to co czytałem.....Zauważalny też jest pejoratywny stosunek autora do mieszkańców WMG.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 264 Skąd: Sopot
Wysłany: 2009-08-26, 17:27
Moim skromnym zdaniem owa niechęć starszych Kaszubów do walki z Niemcami wiązała się z
1) ich służbą\walką w armii niemieckiej w czasie I Wojny Światowej
2) obawą przed stratami wśród ludności cywilnej (czyt. ich rodzin)
Na Helu bunt wybuchł po bombardowaniach Kuźnicy i Jastarni.
Nie sądzę że tylko takie wydarzenia miały miejsce na Pomorzu i na Śląsku. Zapewne podobne sprawy miały miejsce w innych regionach kraju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum