Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2013-02-13, 05:33
Przy okazji rzeknę, że mojej koleżance, której dog wystąpił w tej produkcji do tej pory nie wpłynął nawet grosik na konto. Zresztą analogicznie jak przy "Czarnym czwartku", część rekonstruktorów do dnia dzisiejszego pieniędzy na kontach nie zobaczyła, nie mówiąc o odszkodowaniach za poniszczenie sprzętów.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 264 Skąd: Sopot
Wysłany: 2013-02-13, 10:45
Janusz napisał/a:
Bez przesady katowanie własnych żołnierzy to było w Armii Czerwonej czy armii japońskiej. W niemieckiej to było ciąganie po poligonie/koszarach. Obergefreiter to by mógł skatować jakiegoś jeńca wojennego.
Właśnie takie przeciąganie po poligonie miałem na myśli.
Powoli przygotowuje się do pójścia na ten film. Antydepresanty i wizyta u psychiatry zamówione
Pomogła: 10 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Maj 2008 Posty: 3529 Skąd: Neufahrwasser b. Danzig
Wysłany: 2013-02-20, 16:50
Mnie zabiły pod względem kostiumograficznym same foty z planu. Jak dodadzą do jakiejś Vivy za 2 miechy na DVD to może się zmuszę do obejrzenia tego gniota.
Tandeta i żenada nawet dobrej ilości statystow nie mieli
A tak na prawdę to gdyby pancernik strzelał ze swoich największych dział stojąc na Zakręcie Pięciu Gwizdków to żaden pocisk nie wylądował by na Westerplatte
_________________ Jesteśmy odpowiedzialni za: gradobicie, trzęsienie ziemi i koklusz....
pawel_45 Pomógł: 13 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 282
Wysłany: 2013-02-22, 18:26
danzigerek napisał/a:
...A tak na prawdę to gdyby pancernik strzelał ze swoich największych dział stojąc na Zakręcie Pięciu Gwizdków to żaden pocisk nie wylądował by na Westerplatte
a skąd Twoim zdaniem od godz.07.40 ostrzeliwał Westerplatte?
Colonel Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 460 Skąd: zewssząd
Tak Ponury masz rację Szlezwig strzelał z burtówek w kazamatach 150 mm
z 88 mm paków
i 20 i 37 plotek
W żaden sposób pocisk wystrzeliwany z 280 mm ustawionych pod katem 90 stopni do burty i 45 stopni do pokładu nie wylądował by na Westerplatte może w Gdyni a najpewniej na Helu
Proponuje pooglądać dobrze kroniki niemieckie poza momentami nagrywanymi dla propagandy
_________________ Jesteśmy odpowiedzialni za: gradobicie, trzęsienie ziemi i koklusz....
pawel_45 Pomógł: 13 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 282
Wysłany: 2013-02-22, 23:59
danzigerek napisał/a:
...W żaden sposób pocisk wystrzeliwany z 280 mm ustawionych pod katem 90 stopni do burty i 45 stopni do pokładu nie wylądował by na Westerplatte może w Gdyni a najpewniej na Helu
Proponuje pooglądać dobrze kroniki niemieckie poza momentami nagrywanymi dla propagandy
Nie zamierzam polemizować z Twoimi wpisami - bo oczywistym jest fałszerstwo (powszechne w dokumentach wojsk hitlerowskich) dokonane w dzienniku działań bojowych pancernika o wystrzeleniu w trzech turach pomiędzy godz.07:40 a 09:28 dnia 01 września 1939r. na pozycje polskie na Westerplatte 96 pocisków 28 cm, 407 pocisków 15 cm, 366 pocisków 8,8 cm i innych mniejszych kalibrów.
To przecież było strzelanie na wiwat lub dla celów propagandowych, albo może wcale nie strzelano z dział głównego kalibru obawiając się trafienia okrętów Kriegsmarine na Zat. Danzigiej zaś amunicję „rozpisano”.
Mam tylko drobną prośbę: czy możesz wskazać linki tych kronik niemieckich na których widać wzniesione pod kątem 45 stopni lufy dział ostrzeliwujących Westerplatte – oczywiście te bez momentów nagrywanych dla propagandy – o których wspominasz?
I tak z ciekawości zapytam – czy widziałeś kiedyś na własne oczy prowadzenie ognia bezpośredniego (w zasięgu widoczności celów) przez artylerię?
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum