Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Bocznica ekstratrasy
Autor Wiadomość
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-08, 20:20   

Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie:
Tangens napisał/a:
w roku 1951 przyszłoby 5 wagonów silnikowych i aż 17 doczepnych


Podane fragmenty z RSW traktuję dość ostrożnie, bo "główny" RS podaje nieco inne dane. W przypadku 1957 jest to 204 wagonów kontra 200 w RSW, a za 1956 - 198 do 196 (RSW dane wyliczone po odjęciu Elbląga).
Problem jest jednak w tym, że za lata 1950-53 nie były publikowane na bieżąco żadne dane taborowe, a za 1954 i 55 podawano jedynie ilość wozów wyjeżdżających na trasę.
Zatem chcąc nie chcąc pozostaje nam RSW i na jego podstawie, po odjęciu Elbląga mamy:
1950: 177
1951: 180
1952: 194
1953: 204
1954: 197
1955: 204
1956: 196
[dane na 31 grudnia]
co daje nam w latach 1950-1953 przyrost brutto 27 wozów.
Wozy nowe dla pierwszego okresu to: 8 x N (#6-13) i 17 x ND (#401-403 i 411-424), czyli razem 25 wozów.
Do minimalnego brutto brakuje nam 2 sztuk, a jeśli by w tym okresie były wycofywane jakieś inne to odpowiednio więcej.
Żadne inne niż N i pochodne źródło nowego taboru nie wchodzi w grę, więc ta brakująca dwójka (więcej wozów) musi być odbudowanymi wrakami.
We Wrocławiu odbudowy zakończono w 1954, choć też nie było wyboru bo nowy tabor dostaliśmy dopiero w 1956. A u Was? Nie wykluczałbym że odbudowy kontynuowano do początku lat 50tych i to równolegle z dostawami Nek.

To jednak jest tak na marginesie, bo pytanie brzmiało: czy było możliwa tak dysproporcja dostarczanego taboru? Ano była, bo raz że statystyka na wskazuje, dwa że lubiliście składy S=D+D, prawda? Ano to 8 (S)+17 (D) to prawie jak ulał.

Zostaje nam jeszcze sprawa roku 1953, kiedy przebywa 10 wagonów, podczas gdy Sanok zakończył produkcję tramwajów w 1952, a Konstal miał przerwę w dostawach do Danziga. mogą być to jednak wagony wyprodukowane w roku x (tu: 1952) a dostarczone w x+1 (tu: 1953). To samo mogło być ze stosunkowo niewielkim przyrostem z 1951, który jest mniejszy od wozów wyprodukowanych w tym roku dla Danziga - po prostu do eksploatacji mogły być wprowadzone później.

Aha - mimo wszystko należy uważać na dane z RSW. Z każdego innego źródła też.
to wielokrotne kombinowanie i sprawdzanie, im więcej danych wyjściowych, tym lepiej, nawet gdy się między sobą nie zgadzają.
Ktoś u Was próbował rekonstruować statystyki taborowe z tamtego okresu (i międzywojnia również)? Czy jeśli odpowiedź brzmi tak, to czy mottem tej osoby jest "wiem, ale nie powiem"? ;-)

Znam to aż za dobrze...
 
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2012-01-10, 00:30   

Zastanawiam się co to mogły być za dwa tajemnicze typki, które pojawiły się w 1954 roku i mam 2 hipotezy.
1. Wagon 436 mógł zostać przebudowany (wymienione pudło na większe), przez to dostosowany do ruchu liniowego i wciągnięty na ewidencję. Ale zostaje jeszcze drugi wagon.
2. A może to te jegomoście z dołączonego zdjęcia?
Jak widać przywrócenie ich do życia wymagało niemałej odwagi. Ale musiało nastąpić, bo liczba i numeracja Bergmannów przed~ i powojennych jest idealnie zgodna. Może więc zostały odstawione jako nieopłacalne do remontu, ale gdy skończyła się robota odbudowującym postanowiono zrekonstruować i ich? Może koszt nie był aż tak wielki, silniki mogły mieć przecież zdrowe.

mzk.jpg
Plik ściągnięto 21070 raz(y) 88,89 KB

_________________

 
 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-21, 13:32   

W tzw. wolnych chwilach sporo myślałem o tym zdjęciu. Przeszukałem też swoja bazę danych i obstawiam, że wóz stojący po lewej to jednak Bergmann (Typ 245).
Mogą o tym świadczyć trzy rzeczy:
1) małe okienko na przedniej ścianie tuż obok kasety na tablicę kierunkową - rozwiązanie w Danzigu dość rzadkie (póki nie pojawiły się KSW i ich polskie analogi), podobne miały chyba tylko wozy typu 280.
2) rama podwozia - kształt i rozstaw ażurowych otworów,
3) grubość słupków międzyokiennych - za wyjątkiem części nowych wozów normą były patyczaki.
Oczywiście nie było to indywidualne cechy jedynie Bergmannów, ale wszystkie naraz występowały jedynie w nich.
Niepokoi mnie jednak wysokość tego wozu - uwzględniając nawet skrót perspektywiczny wydaje się być niższy o jakieś 20cm. Może jest to reprezentant 3-ciej serii Bergmannów z 1930 roku (#269-274), które różniły się nieco rozmiarami (były dłuższe i szersze) od swoich poprzedników?
Wg Bufego były one przeznaczone dla linii 5. Nie znam się absolutnie na danzigiej topografii pionowej, więc może ktoś z Was byłby w stanie odpowiedzieć: czy nad tą trasą były jakieś wiadukty itd, które powodowałyby konieczność stosowania niższych wozów?
 
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2012-01-21, 15:12   

Nie, na pewno nie. To jest typowy Bergmann (245-268), żaden inny typ nie wyglądał tak podobnie. Chyba najbliższa mu wyglądem zewnętrznym seria to czteroosiowy typ 151. A wagony 269-275 wyglądały tak:

272+g.jpg
Plik ściągnięto 20987 raz(y) 30,81 KB

270.jpg
Plik ściągnięto 20987 raz(y) 32,18 KB

_________________

 
 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-21, 17:45   

Uchhh... co za wstyd :oops:
Ale dobrze, że opatrzność działa :hihi:
Myślę jednak, że doczepy typu 151 możemy z porównań usunąć - nie te słupki międzyokienne. A co "lewego" wozu dalej nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest niższy od swojego sąsiada.
 
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2012-01-21, 19:04   

Radek_P napisał/a:
Uchhh... co za wstyd :oops:
Ale dobrze, że opatrzność działa :hihi:
Myślę jednak, że doczepy typu 151 możemy z porównań usunąć - nie te słupki międzyokienne. A co "lewego" wozu dalej nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest niższy od swojego sąsiada.
E tam, zaraz wstyd. Temat do rozmowy ot, co. Jeśli już to wagony z serii 151 były silnikami, z nich też wywodzi się wspominany niedawno barowóz. :zdrowie:
A co do kwestii wyższy niższy. Po pierwsze nie jest powiedziane, że one stoją na równej wysokości. Zauważ że zderzaki w prawym wagonie też są wyżej od lewego. Poza tym lewy nie stoi chyba równolegle do podwozia, "przód" jest dość wyraźnie zapadnięty. Drugi koniec bardziej pasuje wysokością do sąsiada, nieprawdaż?
Bardziej ciekawi mnie gdzie wykonano zdjęcie (okolice zajezdni Łąkowa?), w jakim celu je tam postawiono, po co zasłonięto okna i przede wszystkim jakie mają numery? Ten z lewej to obstawiam że 253. Opieram to na tym, że wagon ten w latach 60-tych miał środkowe okna nieotwieralne, a szyby złączone listewkami. Mogło po prostu na odbudowę zabraknąć zawiasów okiennych. Niestety nie mam zdjęcia. Wygląda to na jakiś festyn (1 maja, 22 lipca?), może w tym z prawej mieścił się bufet?

Załącznik
_________________

 
 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-22, 12:11   

Pogdybam...
Sceneria istotnie wskazuje na jakiś festyn. Te flagi, tablice...
Z tym, ze ta ogólna sceneria trochę mnie niepokoi. Bo z jednej strony "M.Z.K Danzig Gdynia" czy też "MZK G G", czyli okres 1946-51, z drugiej ten słupek przystankowy w design'ie właściwszym dla czasów towarzysza Gierka, a w najlepszym razie - Gomółki.
Nie piszę tego od strony komunikacyjnej, być może w Danzigu takie słupki istniały już w latach 40-tych, ale to naprawdę nie jest stylistyka tego okresu. Czy ktoś może się na ten temat wypowiedzieć?
Również patrząc na tło (budynki, drzewa, wyrównana ścieżka) śladów wojny nie widać. Budynki są owszem sympatycznie - jak to w PRL - zaniedbane - ale bez śladów jakiś wyrw od pocisków, wypaleń itp. Nawet okna są chyba w komplecie. Z drzewami podobnie, choć przyroda dość szybko straty odrabia, a ponadto jest okres wegetacyjny, więc akurat w tym zakresie brak śladów wojny nie musi nic znaczyć.
"Lewy" wagon z kolei ma raczej czystą burtę, podczas gdy na zdjęciach rozmaitych wraków (np. słynne zdjęcie z Kartuskiej) burty uprzstrzone są przynajmniej licznymi odpryskami. Ale to też nie musi nic znaczyć, bo odłamki latają jak chcą i żadnych reguł trzymać się nie muszą, ale...
Powiedziałbym raczej, że ten wagon wygląda mi na "planowo" rozbierany, a nie będący porzuconym wrakiem, np. przednie słupki robią wrażenie po prostu oderżniętych i to palnikiem.
Może więc to istotnie jakiś festyn, ale np. "25/30/35/40 lat wyzwolenia/powrotu do macierzy/komunikacji miejskiej w Danzigie/ manifestu PKWN/ zjednoczenia ruchu robotniczego/WPK/MZK", z fragmentem odpowiedniej wystawy, tutaj akurat jako "przystanek MZK" jako ilustracja "od tego zaczynaliśmy".
Jeszcze jeden szczegół, może okazać się jednak że ma znaczenie - "lewy" wagon ma na burcie jeden herb.
 
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2012-01-22, 18:00   

Radek_P napisał/a:
Pogdybam...
Sceneria istotnie wskazuje na jakiś festyn. Te flagi, tablice...
Z tym, ze ta ogólna sceneria trochę mnie niepokoi. Bo z jednej strony "M.Z.K Danzig Gdynia" czy też "MZK G G", czyli okres 1946-51, z drugiej ten słupek przystankowy w design'ie właściwszym dla czasów towarzysza Gierka, a w najlepszym razie - Gomółki.
Nie piszę tego od strony komunikacyjnej, być może w Danzigu takie słupki istniały już w latach 40-tych, ale to naprawdę nie jest stylistyka tego okresu. Czy ktoś może się na ten temat wypowiedzieć?
Również patrząc na tło (budynki, drzewa, wyrównana ścieżka) śladów wojny nie widać. Budynki są owszem sympatycznie - jak to w PRL - zaniedbane - ale bez śladów jakiś wyrw od pocisków, wypaleń itp. Nawet okna są chyba w komplecie. Z drzewami podobnie, choć przyroda dość szybko straty odrabia, a ponadto jest okres wegetacyjny, więc akurat w tym zakresie brak śladów wojny nie musi nic znaczyć.
"Lewy" wagon z kolei ma raczej czystą burtę, podczas gdy na zdjęciach rozmaitych wraków (np. słynne zdjęcie z Kartuskiej) burty uprzstrzone są przynajmniej licznymi odpryskami. Ale to też nie musi nic znaczyć, bo odłamki latają jak chcą i żadnych reguł trzymać się nie muszą, ale...
Powiedziałbym raczej, że ten wagon wygląda mi na "planowo" rozbierany, a nie będący porzuconym wrakiem, np. przednie słupki robią wrażenie po prostu oderżniętych i to palnikiem.
Może więc to istotnie jakiś festyn, ale np. "25/30/35/40 lat wyzwolenia/powrotu do macierzy/komunikacji miejskiej w Danzigie/ manifestu PKWN/ zjednoczenia ruchu robotniczego/WPK/MZK", z fragmentem odpowiedniej wystawy, tutaj akurat jako "przystanek MZK" jako ilustracja "od tego zaczynaliśmy".
Jeszcze jeden szczegół, może okazać się jednak że ma znaczenie - "lewy" wagon ma na burcie jeden herb.
Słupek przystankowy rzeczywiście wygląda na futurystyczny, może był to projekt lub prototyp, tylko że tego kroju w Danzigu sobie nie przypominam.
To nie mogą być czasy Gierka, jeśli Gomułki to bardzo wczesnego. Gdyby zdjęcie zrobiono po roku 1960 musiałbym te wagony pamiętać a ja w życiu (tzn. do czasu rekonstrukcji 266) nie widziałem białego Bergmanna, a odkąd poznałem liczby wszystkie 24 spokojnie posuwały po ulicach Danziga w barwach biało-czerwonych. Zarówno napis na wagonie jak i na przystanku oraz tablicy wskazują, że mamy do czynienia z rokiem nie późniejszym jak 1951.
Może Bergmannowi z lewej wycięto właśnie burty (lub ich fragmenty) te, które miały uszkodzenia po bombach? Może ten drugi postawiono właśnie po to, by pokazać jak będzie wyglądał pierwszy po remoncie?
_________________

 
 
 
Fenix 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 146
Skąd: Praust
Wysłany: 2012-01-23, 20:13   

Takie info z Gazety Danzigiej:

Tramwaje GG 22.05.1935.JPG
Plik ściągnięto 20894 raz(y) 31,35 KB

 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-22, 22:22   

Po dłuższej nieobecności w Neptunogrodzie chciałbym odświeżyć swoją bytność nawiązując do pytania jakie w Ekstraklasie pod numerem 190 zadał Słowik:
"Tabor FSD, stan posiadania na rok 1939"
http://wolneforumdanzig.p...p?p=41131#41131

a zwłaszcza próbie szczegółowego rozwiązania jakiej podjął się Tangens:
Tangens napisał/a:
Hmmmmm :hmm:
Myślę, że za swoją odpowiedź Bynio50 zgarnie pełną pulę o zada pytanie nr 191, tylko troche ta liczba mnie zaskakuje. Jakim cudem wyszły w 1939 104 wagony silnikowe???!!!
Na pewno istniały wagony (o ile coś nie zostało skasowane jeszcze przed 1939 rokiem) 151-158 (kolońskie czteroosiowe), 240-244 (z niskopodłogowym wejściem), 245-268 (Bergmann), 269-275 (dwuosiowe z podwójnymi drzwiami dla linii 5), 280-289 (gondole dla linii 8), 300-309 (czteroosiowe Pullmanny). To daje maksymalnie 64 wagony. Do tego dochodzą kolońskie 104-125, załóżmy że w roku 1939 były jeszcze wszystkie, to po dodaniu do wcześniej wymienionych daje 86. Gdzie jeszcze 18? Mam zapisane zdjęcie wagonu 234 po wojnie, czyli możemy dopisać 6 wagonów Falkenried Hbg (233-238) z 1914 roku i od biedy jeszcze 2 (231-232) z 1901. Mamy 94. Gdzie jeszcze 10? Podejrzenie pada na Kummer Hbg 201-218 z 1900 roku, ale nigdzie nie trafiłem na zdjęcie czy jakakolwiek informację o nich poza Bufem, a przecież zdjęć z lat 30-tych jest w internecie sporo. :hmm:


Zanim jednak to zrobię - Tangens, druhu, skądżeś wziął tego 275, skoro wg Bufego ta seria kończyła się na 274? Opcja "szukaj" doprowadziła mnie do Twoich wspominek, gdzie przytaczasz słowa starszych wiekiem tramwajarzy, ale czy jesteś tego tak na 100% pewny?
 
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2012-05-22, 23:49   

Radek_P napisał/a:
Po dłuższej nieobecności w Neptunogrodzie chciałbym odświeżyć swoją bytność nawiązując do pytania jakie w Ekstraklasie pod numerem 190 zadał Słowik:
"Tabor FSD, stan posiadania na rok 1939"
http://wolneforumdanzig.p...p?p=41131#41131

a zwłaszcza próbie szczegółowego rozwiązania jakiej podjął się Tangens:
Tangens napisał/a:
Hmmmmm :hmm:
Myślę, że za swoją odpowiedź Bynio50 zgarnie pełną pulę o zada pytanie nr 191, tylko troche ta liczba mnie zaskakuje. Jakim cudem wyszły w 1939 104 wagony silnikowe???!!!
Na pewno istniały wagony (o ile coś nie zostało skasowane jeszcze przed 1939 rokiem) 151-158 (kolońskie czteroosiowe), 240-244 (z niskopodłogowym wejściem), 245-268 (Bergmann), 269-275 (dwuosiowe z podwójnymi drzwiami dla linii 5), 280-289 (gondole dla linii 8), 300-309 (czteroosiowe Pullmanny). To daje maksymalnie 64 wagony. Do tego dochodzą kolońskie 104-125, załóżmy że w roku 1939 były jeszcze wszystkie, to po dodaniu do wcześniej wymienionych daje 86. Gdzie jeszcze 18? Mam zapisane zdjęcie wagonu 234 po wojnie, czyli możemy dopisać 6 wagonów Falkenried Hbg (233-238) z 1914 roku i od biedy jeszcze 2 (231-232) z 1901. Mamy 94. Gdzie jeszcze 10? Podejrzenie pada na Kummer Hbg 201-218 z 1900 roku, ale nigdzie nie trafiłem na zdjęcie czy jakakolwiek informację o nich poza Bufem, a przecież zdjęć z lat 30-tych jest w internecie sporo. :hmm:
Zanim jednak to zrobię - Tangens, druhu, skądżeś wziął tego 275, skoro wg Bufego ta seria kończyła się na 274? Opcja "szukaj" doprowadziła mnie do Twoich wspominek, gdzie przytaczasz słowa starszych wiekiem tramwajarzy, ale czy jesteś tego tak na 100% pewny?
Nie, nie jestem. Jedynym źródłem tej wiadomości jest moja ś.p. mama. Zdjęcia posiadam tylko 270 i 272, więc niczego to nie wyjaśnia.
_________________

 
 
 
faza 

Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 140
Wysłany: 2012-05-23, 18:14   

Radek_P napisał/a:
Wg Bufego były one przeznaczone dla linii 5. Nie znam się absolutnie na danzigiej topografii pionowej, więc może ktoś z Was byłby w stanie odpowiedzieć: czy nad tą trasą były jakieś wiadukty itd, które powodowałyby konieczność stosowania niższych wozów?



Przepraszam,ze pytam na jakim zrodle o S.Befe sie opierasz? Bo z tym tramwajem lini nr.5 gdzies czytalem,ze jezdzila przez zwodzony most i miala bardzo nowoczesne rozwiazanie z masztami wysokiego napiecia dla tramwaju i byly one jakos specjalnie opuszczane/zginane przy podnoszeniu mostu.A mial tamtedy przejezdzac tramwaj o numerze:234!.
 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-30, 20:41   

@Faza - wybacz myślenie, ale mimo że czas mój ostatnio trochę się rozmnożył, to nadal mam go za mało i jestem tu w doskoku.
Pisząc o Bufem miałem na myśli skany wklejone przez Feyga w innym wątku:
http://wolneforumdanzig.p...p?p=38788#38788
#234 o którym piszesz był wagonem produkcji hamburskiego Falkenrieda i pojawił się w Danzigu podczas I Wojny Światowej.
Nawiasem mówiąc mam z nim - i nie tylko z nim, ale z całą serią - problem: numeracja 233-238 jest wzięta z nie wiadomo jakiego kapelusza. Do 1910 roku stosowano numerację ciągłą od 1 w górę (wyjątki dotyczyły jedynie wozów DESu) i kończyła się na 157, potem pojawiły się 161-180, co w sumie było tą samą filozofią. A tutaj nagle coś takiego i jeszcze wrzucone jako swoista "kontynuacja" ex-desowskich 231-232.
Podejrzewam, że Falkenriedy otrzymały wpierw numery 191-196 (istnieje nie do końca wyraźne zdjęcie wozu silnikowego 193), zaś "finalne" 233-238 pojawiły w połowie lat 20-tych, gdy "górę" drugiej setki czyszczono pod doczepy 24x/26x (te z kolei zwalniały miejsce dla nowych wozów).
Chwilowo nie mam za to żadnego pomysłu, który uzasadniałby istnienie wozów silnikowych 33 i 36 (na "oko" Herbrandy).
 
 
 
faza 

Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 140
Wysłany: 2012-05-30, 21:15   

Tutaj cos wiecej

Tangens napisał/a:
Radek_P napisał/a:
O ile wiem 436 otrzymał ten numer po wojnie i chyba nawet nie był do końca wozem liniowym.
Może i tak. Myślisz, że to może być Twój 236? Nie wiem do kiedy był liniowym ale na tym zdjęciu zdecydowanie jest. Z innych mam zdjęcie jeszcze wagonu 480 ale ten jest już stricte roboczy.
Radek_P napisał/a:
Dodam tylko, że znalazłem ostatnio zdjęcie doczepy starej konstrukcji (otwarte pomosty) z numerem 247, a to mocno zmienia moje wcześniejsze domysły. Jak tylko przerobię zasady wklejania zdjęć pokażę wszystkim.
Ta z kolei zachodziła numeracją na Bergmanna. :hmm:
Radek_P napisał/a:
PS. 150 należał do doczep (seria 144-150)
Widzę przecież. Wysnułem tylko przypuszczenie, że tego samego typu mogła być doczepa nr 152. Teraz wiemy już że nie. Wynika z tego, że 7 wagonów o których pisałeś wcześniej miało numerację 151-157, zaś 158 był o 20 lat młodszy i od innego dostawcy! :szczena: Fakt, że z tego zdjęcia trudno wyciągać wnioski, zwłaszcza że jest mocno uszkodzony, ale i tak widać że jest bardzo podobny.




Wg S. Bufe a potwierdzony tabela "Elektrische Triebwagen" zamieszczonya przez feyg wynika,ze tramwaj z roku 1903 o nr.231 zostal wyremontowany/odnowiony i zostal udostepniony do eksploatacji w roku 1932 jako wagon silnikowy o numerze: 158.
 
 
Radek_P 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-30, 23:28   

Faza... niezręcznie mi to pisać, bo jestem u Was tylko gościem, a Ty w dodatku masz staż znacznie dłuższy do mojego, ale co konkretnie chciałeś osiągnąć zamieszczając swój post?
Cytujesz (nie stosując opcji "cytuj", co zaciemnia obraz) post Tangensa, w którym ten zacytował mój, a potem dodajesz coś o #158 ex 231, co w zasadzie jest sprawą powszechnie znaną.
Nie podajesz żadnego nowego faktu, co zresztą dotyczyłoby chyba każdego z nas, bo trudno dziś o jakiekolwiek nowości. Ale też nie pokusiłeś o żadną próbę rekonstrukcji czy przypuszczenia jak coś mogłoby wyglądać, a to jest już jak najbardziej osiągalne.

Co do tego, co wówczas napisałem mogę dodać tylko jedno - dziś jestem niemal na 100% przekonany, że 436 powstał jeszcze przed wojną. Co nawiasem mówiąc - jak dla mnie - niewiele wyjaśnia, a sporo komplikuje.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl