Wolne Forum Gdańsk Strona Główna Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomorze gdańskie 1945 - 1947
Autor Wiadomość
roland 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 316
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-11-27, 16:11   Pomorze danzigie 1945 - 1947

Chciałbym w tym wątku przedstawić dokumenty opisujące sytuację ludności polskiej i niemieckiej w pierwszych latach powojennych na terenie Pomorza.
Myślę, że te dokumenty oraz wspomnienia zamieszczone w wielu publikacjach pozwolą
nakreślić rzeczywisty obraz pierwszych powojennych lat na Pomorzu.





1945 maj 24 — Raport naczelnika Tymczasowego Zarządu Państwowego na Województwo
Danzigie Romana Dąbrowskiego do Edwarda Ochaba z objazdu województwa danzigiego
(fragmenty)

Stworzenie Województwa Danzigiego wywołało w społeczeństwie “gorączkę złota”, wszyscy więc ze wszech stron Polski wszelkiemi drogami i środkami komunikacyjnymi zdążają do tego Klondike, a jedynym celem jest nie praca, lecz, chęć rabunku i szabru.
Wytworzył się na tym terenie po prostu chorobliwy stan bezprawia, gdyż prawie wszyscy uważają, że mienie po domach, fabrykach, zakładach jest ich własnością i można spokojnie brać ile się da. Brak poszanowania prawa i cudzej własności przybrał rozmiary przekraczające stan nawet chorobliwy, a przeprowadzone rewizje w rożnych sferach społeczeństwa wydają pozytywne wyniki. Rewizje przeprowadzane w pociągach, na drogach i w samolotach wydają wyniki takie, że wstyd o tych rzeczach nie tylko mówić, ale i pisać. Wywożą obrazy wycięte z ram, bieliznę, pościel przedmioty muzealnej wartości, w ogóle wszystko co się da. Przeciwdziałanie, przez zakazy wywożenia, kontrolę, wydaje tylko małe na razie efekty, skutkiem braku fachowych i wykształconych w tym celu organów Milicji Obywatelskiej. Przykrym objawem jest to, że żołnierze sowieccy eskortują te transporty, przeważnie za flaszkę wódki - nie podpadają pod rewizję i wielokrotnie Milicja “ narażona jest na zajścia”. W szabrowaniu mieszkań niestety bierze udział pewna ilość maruderów wojsk radzieckich, co przyczynia się jeszcze do zmniejszenia bezpieczeństwa.

Stosunek do władz sowieckich ze strony naszej poprawny, nie mniej jednak stosunki kształtuję się w każdym mieście inaczej. W niektórych miastach Komendanci Wojenni sowieccy, życzliwi dla naszej władzy, starają się pomagać w uporządkowaniu stosunków, ale czynią to formalnie, w ten sposób jakby byli władzą nadrzędną. W innych miastach stosunek jest nieprzychylny do ludności polskiej, wydają odezwy wprowadzające Niemców na powrót w stan ich posiadania i wyrzucają ludność polską. Ostatnio objaw faworyzowania Niemców jest widoczny. Dla przykładu podaję, iż wyrzucono lekarza dentystę w Sopocie i z mieszkania i z zakładu, a wprowadzono w nie Niemca. Interwencja nie przyniosła dotąd skutku. W przedmiocie mienia “trofiejnego” władze sowieckie uważają, że wszystko na tym terenie jest “trofiejne”, począwszy od dywanów i pościeli, pianin, maszyn do pisania, aż do rozmontowania zakładów i fabryk. Interwencja problem ten reguluje częściowo i w różnych miastach odmiennie.

U niektórych komendantów wojennych nie można niczego uzyskać, a w następnym mieście udaje się częściowo uzyskać zmianę decyzji i zabezpieczyć w ten sposób część mienia dla państwa, Obwieszczenia, których odpis załączam w niektórych miastach za zgodą komendantów wojennych zostały rozlepione i są wykonywane, w innych komendanci wojenni sprzeciwiają się, a nawet polecają zdzierać.

Byłem u komendanta Wojennego w Danzigu gen. Mikulskiego, którego oburzył nie tylko fakt rozlepiania obwieszczeń i znajdujący się w nich “passus o sankcjach karnych”, ile stan faktyczny, “który podniósł”, że nie mamy prawa do jakichkolwiek majątków ruchomych
i nieruchomych na tym terenie i że te stanowią ich zdobycz wojenną i że niczego ani zarejestrować ani zabrać nie pozwoli i że to pójdzie do Rosji.

Ponieważ oburzenie jego było dość silne, byłem zmuszony zareagować w następujący sposób. Oświadczyłem, że terenem mojej pracy jest woj. danzigie, które jest częścią składową Rzeczypospolitej Polskiej, że mam obowiązek wykonywać zarządzenia moich władz centralnych i być posłuszny dekretom. Po tym oświadczeniu gen. Mikulski zmienił swoje pierwotne stanowisko i oświadczył, że czynności urzędowe mogę spokojnie wykonywać i polecając mi przeprowadzić rozmowę ze swoim zastępcą, płk. Sorokinem. Rozmowa moja z płk. Sorokinem polegała na przetłumaczeniu dekretu o mieniu opuszczonym i porzuconym z dnia 2 marca 1945 r. o ustaleniu zasad podziału mienia na “trofiejne i nietrofiejne”, przy czym wyjaśnił mi, że ustawy tak on i jak gen. Mikulski nie znał i że sprawa jest między nami załatwiona i będzie się starał nam pomagać. Zauważam, że przed rozlepieniem oświadczenia, złożyłem w Woj. Urzędzie Bezpieczeństwa tekst obwieszczenia i uzyskałem zgodę na rozlepienie. Być może że Woj. Urząd Bezpieczeństwa nie przedstawiał tekstu obwieszczenia władzom sowieckim i te ze względów prestiżowych podniosły larum z tego powodu, również można przyjąć ewentualność drugą, że oficjalnie w rozmowie ze mną zgodzono się na wykonywanie moich czynności, a praktycznie przez usunięcie obwieszczeń uniemożliwia się ich wykonanie..................

cdn .........

Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Administracji Publicznej 47 k, 33 - 40
 
 
Martino 


Wiek: 50
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 54
Skąd: Eckhof
Wysłany: 2010-11-27, 17:32   

"Gruby" artykuł
 
 
villaoliva 
Administrator


Pomógł: 19 razy
Wiek: 95
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 6911
Skąd: Oliva
Wysłany: 2010-11-27, 20:24   

Przez wiele lat musiało to być zapewne "ściśle tajne".
_________________

W Oliwie... zawsze zielono www.staraoliwa.pl
 
 
 
Feldfebel 
Feldfebel IR52


Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 290
Skąd: Danzig
Wysłany: 2010-11-27, 20:58   

villaoliva napisał/a:
"ściśle tajne".
-zapewne.
_________________
Pro Gloria et Patria!
 
 
Tangens 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 67
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1640
Skąd: Gdańsk/Świnoujście
Wysłany: 2010-11-27, 21:40   

Czy autor raportu długo jeszcze żył (a może żyje do dziś)? A może był to ktoś w rodzaju pułkownika Kwiatkowskiego? :hihi:
_________________

 
 
 
Feldfebel 
Feldfebel IR52


Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 290
Skąd: Danzig
Wysłany: 2010-11-27, 21:47   

Tangens napisał/a:
Czy autor raportu długo jeszcze żył
-hm dobre pytanie....
_________________
Pro Gloria et Patria!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Partnerzy WFG

ibedeker.pl