Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-10-25, 19:54
W Strefie Historycznej "Wolne Miasto Danzig zawisła replika orła który już od lat powinien znajdować się na Bramie Nizinnej. Jednek z powodu jakichś oporów tak się stać nie może.
Na jej fasadę trafił w połowie XIX wieku. Kiedy - tego dokładnie nie wiadomo. Wykonano go najprawdopodobniej z żeliwa.
To typowy pruski orzeł heraldyczny. Co do tego nie ma wątpliwości. Mimo to po 1918 roku, danziga Polonia spolszczyła go na własne potrzeby - mówi Marcin Tymiński z Towarzystwa Przyjaciół Danziga. - Odnajdujemy go jako dowód na polskość Danziga w przewodnikach i almanachach. Pojawia się też w naszym, narodowym kontekście, na międzywojennych pocztówkach.
Polsko-pruskiego orła odnajdujemy na przykład w "Przewodniku po Danzigu", wydanym w 1927 roku nakładem tutejszej Drukarni Polskiej. Ten specyficzny dowód polskości pojawia się też na kartkach pocztowych wykonywanych przez znanego polonijnego fotografa Romana Wyrobka.
- Orzeł wisiał na bramie do 1946 roku. Pewnego dnia w jej świetle zatrzymała się ciężarówka. Stojący na pace samochodu funkcjonariusze MO i UB stłukli kontrowersyjne godło za pomocą ciężkich młotów - opowiada Marcin Tymiński.
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-10-26, 06:25
Cytat:
To typowy pruski orzeł heraldyczny. Co do tego nie ma wątpliwości. Mimo to po 1918 roku, danziga Polonia spolszczyła go na własne potrzeby - mówi Marcin Tymiński z Towarzystwa Przyjaciół Danziga. - Odnajdujemy go jako dowód na polskość Danziga w przewodnikach i almanachach. Pojawia się też w naszym, narodowym kontekście, na międzywojennych pocztówkach.
To bardziej replika orla przerobionego po 1918 roku.
To typowy pruski orzeł heraldyczny. Co do tego nie ma wątpliwości. Mimo to po 1918 roku, danziga Polonia spolszczyła go na własne potrzeby - mówi Marcin Tymiński z Towarzystwa Przyjaciół Danziga. - Odnajdujemy go jako dowód na polskość Danziga w przewodnikach i almanachach. Pojawia się też w naszym, narodowym kontekście, na międzywojennych pocztówkach.
To bardziej replika orła przerobionego po 1918 roku
Przerobionego, ale w przewodnikach i almanachach, gdy oryginał umieszczony wysoko na Bramie Nizinnej trwał niezmiennie do 1946 roku.
Na "typowym pruskim orle heraldycznym" być musiały. To godło państwowe. Tyle, że na żeliwnym odlewie litery mogły być słabo widoczne, szczególnie gdy był to monogram. Poza tym orzeł wisiał dość wysoko...
Czy replika zawieszonego przez Prusaków na Bramie Nizinnej w połowie XIX wieku orła powinna wrócić na swoje dawne miejsce? A może ze względu na historyczne konotacje powinna pozostać jedynie w niewielkiej placówce edukacyjno-muzealnej - Strefie Historycznej Wolne Miasto Danzig przy ul. Piwnej?
Dyskusja na temat orła toczy się nie tylko wśród historyków, ale także wśród pasjonatów na internetowym Wolnym Forum Danzig. Zastanawiają się oni nad motywami niechęci do godła z siedemnastowiecznej, prowadzącej na Olszynkę, bramy.
- Orła wprawdzie zawiesili tam Prusacy, ale po 1918 roku stał się symbolem danzigiej Polonii - mówi Piotr Mazurek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Danziga.
Potwierdza to Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków, który prywatnie badał losy godła.
- Uznali go po prostu za... swego, symbolizującego polskość Danziga. Dlatego też godło z Bramy Nizinnej można znaleźć między innymi w "Przewodniku po Danzigu" z 1927 roku, wydanym w Drukarni Polskiej i na wielu polskich pocztówkach.
Ocalały z działań wojennych orzeł wisiał do 1946 r. na Bramie Nizinnej. Według relacji mieszkańców Olszynki, po wojnie został ściągnięty z bramy i zniszczony przez funkcjonariuszy UB.
Wreszcie zawiłą historią prusko-polskiego orła zainteresowali się członkowie Towarzystwa Przyjaciół Danziga. W 2005 r. zebrali pieniądze na wykonanie w Pracowniach Konserwacji Zabytków w Toruniu wiernej kopii godła. Podjęli starania, by replika wróciła na Bramę Nizinną.
Dr Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków, wstępnie obiecał, że nie będzie stawiał przeszkód. Mniej entuzjastycznie do sprawy podeszło Muzeum Historyczne Miasta Danziga, właściciel Bramy Nizinnej. Tu zgody na powrót repliki nie było.
Ostatecznie skopiowany orzeł trafił do Strefy Historycznej Wolne Miasto Danzig wraz z innymi eksponatami zgromadzonymi przez Towarzystwo Przyjaciół Danziga. Jednak nieobecność repliki godła na bramie nadal wywołuje dyskusję wśród pasjonatów historii miasta.
- Danzig przez wiele lat był miastem wielokulturowym i wielonarodowym - mówi Edward Zimmermann, moderator WFG, publicysta, badacz dziejów Pomorza. - Warto o tym dyskutować, gdyż taki spór rozwija świadomość historyczną społeczeństwa.
Dorota Abramowicz
Cytat:
Tu amorek, tam szlaczek, a u góry godło
Rozmowa z Adamem Koperkiewiczem, dyrektorem Muzeum Historycznego Miasta Danziga.
W Strefie Historycznej Wolnego Miasta Danziga prezentowana jest replika orła, który wisiał do 1946 roku na Bramie Nizinnej. Nie chcecie go z powrotem na bramie?
- Do sprawy trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Opieram się przed wszystkim na opiniach kolegów historyków, w tym znawcy XIX-wiecznej historii Danziga dr. Mirosława Glińskiego i prof. Andrzeja Januszajtisa. To Prusacy powiesili na Bramie Nizinnej swojego orła. Jego powrót może być dla wielu gdańszczan, ze względów patriotycznych, kontrowersyjny.
Z kolei danziga Polonia w okresie międzywojennym uważała orła "za swego", umieszczając go na przewodnikach po mieście.
- Polonia mogła być wprowadzona w błąd. Zresztą i tak na razie nie ma o czym dyskutować. Zanim cokolwiek zaczniemy wieszać na Bramie Nizinnej, obiekt musi przejść remont. To kwestia kilku lat, podczas których będzie można opracować wizję docelową fortyfikacji. Wcześniej nie będziemy działać zgodnie z zasadą: tu postawimy amorka, tu zrobimy szlaczek, a u góry zawiesimy godło.
Zresztą i tak na razie nie ma o czym dyskutować. Zanim cokolwiek zaczniemy wieszać na Bramie Nizinnej, obiekt musi przejść remont.
Mam nadzieję, że w trakcie planowanego remontu nie zniknie dość dobrze zachowany ślad oryginalnego orła z insygniami królewskimi, widoczny na zdjęciu zaprezentowanym przez Villaoliva. Bo skoro nawet ubowcy, rozbijający żeliwne godło, go nie zatarli...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-11-01, 15:59
Gulden, Ty, obrońca zdrowego rozsądku w przypadku BA, sądzisz, że ktoś mógłby w ramach konserwacji zabytku usunąć napisy z I poł. XIX w?
A poza tym ja też jakoś nie wierzę w rychły remont Bramy Nizinnej, skoro Wyżynna czeka na swój już chyba z 10 lat, a dyrektor nie ma pojęcia co się dzieje z pieniędzmi, które wpływają za wiszącą na niej od tylu lat reklamę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum