Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2009-07-07, 15:09
Mógł służyć do czegokolwiek, tym bardziej, że rysunek herbu nie odpowiada oficjalnym wzorom, więc jest to najprawdopodobniej jakaś prywatna twórczość. Mógł zdobić cokolwiek od wejścia do budynku, po rufę łodzi. Sądząc jednak z różnicy w oddaleniu obu zaczepów, umieszczony był na pewnej wysokości, a dzięki tej rożnicy odstawał od czegoś pionowego tak, że był lepiej widoczny z dołu.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 140 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2009-07-13, 21:32
MuMu napisał/a:
Znajoma mówi że ta "swoista izba pamięci" to pochwała faszystowskiego Danziga i przyznam że mnie ruszyło. nie widziałam tam nic o podobnej treści, a na podobne tematy jestem uczulona.
Widzisz mumu, trochę zOTuję, za co mnie admini raczej nie siekną forum, które prowadzę ma domenę marienburg.pl - nazwa wybrana z banalnego względu - prosta, krótka. dotyczy Malborka i przede wszystkim WOLNA co niestety powoduje, że jesteśmy nazwani często i gęsto piewcami hitleryzmu, Niemców itd. itp... Życie, tacy są ludzie, wiedzą wszystko najlepiej. Ot taki tefałenowski maksstajl. Dla wielu ludzi nie ważne, (przykład) że Niemiec, nie ważne, że umarł w 1928 roku, jakby dożył wojny i tak by mordował i gwałcił Polaków. Takie ataki są, takie zdania są i to też od ludzi wykształconych, na stanowiskach...
Gratuluję wystawy, może będzie mi dane obejrzeć
Mikołaj Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 101
Wysłany: 2009-07-28, 00:01
Byłem w czwartek przekazać "Strefie" kilka rzeczy z moich zbiorów (Dziennik Ustaw z Traktatem, Umowę Warszawską, wiadomą książkę braillem pisaną, jakieś mapy, pocztówki), zostałem miło przyjęty przez wiceprezesa TPG Mirosława Piskorskiego. W przypływie szczerości, gdzieś tam na marginesie rozmowy o oliwskim denkmalu, wyjawił mi, iż pragną "pozyskać" różne kamienie - od granicznych, po pamiątkowe i informacyjne, w pierwszej kolejności ten z Legionów (VIII Pol.-Rev. gegr. 1.10.29).
Nie omieszkałem podobnych praktyk określić barbarzyńskimi, ale na moim rozmówcy nie zrobiło to większego wrażenia i każdy pozostał przy swoim stanowisku w kwestii pozostawania takich pamiątek na swych miejscach. Ponoć warto je powyrywać z ziemi, bo jeszcze inni prędzej powyrywają... Włos się jeży na głowie.
Jakieś dwa tygodnie temu byłem w Strefie. Rozumiem, że to nie muzeum i w żadnym stopniu nie pretenduje ono do takiego miana, ale moim zdaniem jest to pomyłka. To trochę tak jak...z niektórymi książkami Sampa. Z jednej strony bardzo dobrze, że ktoś poruszył tą kwestię, że coś się dzieje - z drugiej strony jednak Autora/Autorów na pewno stać było na więcej. Wartość powstania Strefy moim zdaniem wyznacza jedynie fakt podjęcia samej inicjatywy, niestety - w żadnym wypadku nie można za udane uznać już formy. I - najwyraźniej - także przyszłych planów.
Samo wyeksponowanie pewnej ilość (cennych, rzadkich i wartościowych) artefaktów nie służy tak naprawdę niczemu. Nie wymagam konstrukcji stałej ekspozycji z motywem przewodnim, jakąś nicią Ariadny, która pomogłaby zrozumieć przeciętnemu zwiedzającemu treść. Sam zbiór elementów też mógłby stanowić atrakację, ale i tego nawet nie spełniono tym razem. Praktycznie żadnej z pamiątek nie opatrzono nawet najmniejszym komentarzem, notką, inskrypcją. Niczym. To trochę przypomina stoisko z jarmarku - ot, jedynie w ładniejszych gablotach, w pomieszczeniu.
Podobnie jak większość zapewne Forumowiczów, interesuję się i w miarę możliwości staram się badań historię naszego Miasta, stąd też część z eksponatów rozpoznałem bez trudu. Ale np. dla mojej dziewczyny był to po prostu zbiór jakiś zeszycików, ulotek i książeczek. I nic, ale to dosłownie nic się ze Strefy nie dowiedziała - a chyba nie do końca o to chodziło twórcom, prawda?
...zostałem miło przyjęty przez wiceprezesa TPG Mirosława Piskorskiego. W przypływie szczerości, gdzieś tam na marginesie rozmowy o oliwskim denkmalu, wyjawił mi, iż pragną "pozyskać" różne kamienie - od granicznych, po pamiątkowe i informacyjne, w pierwszej kolejności ten z Legionów (VIII Pol.-Rev. gegr. 1.10.29).
Nie omieszkałem podobnych praktyk określić barbarzyńskimi, ale na moim rozmówcy nie zrobiło to większego wrażenia i każdy pozostał przy swoim stanowisku w kwestii pozostawania takich pamiątek na swych miejscach. Ponoć warto je powyrywać z ziemi, bo jeszcze inni prędzej powyrywają... Włos się jeży na głowie.
Nie ma chyba powodu do obaw, TPG raczej nie pójdzie na nielegalne pozyskanie, a na oficjalne przeniesienie takich obiektów do Strefy Historycznej WMG z pewnością nie wyrażą zgody służby konserwatorskie.
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-07-30, 06:57
TPG dysponuje kamieniem z oznaczeniem szlaku, który został odkryty w okolicach Akademii Medycznej we Wrzeszczu. Otrzymali pozwolenie na zmiane jego lokalizacji. Ma się pojawić na ul. Piwnej - przed strefą. Rozmawiałem wczoraj z Mirosławem Piskorskim o kamieniach i myślę, że zobaczył inny punkt widzenia na tę sprawę, chociaż jest pełen obaw co do ich losu (czyli możliwości zniknięcia, jak tego z ul. Abrahama)
Pepo napisał/a:
Rozumiem, że to nie muzeum i w żadnym stopniu nie pretenduje ono do takiego miana, ale moim zdaniem jest to pomyłka. To trochę tak jak...z niektórymi książkami Sampa. Z jednej strony bardzo dobrze, że ktoś poruszył tą kwestię, że coś się dzieje - z drugiej strony jednak Autora/Autorów na pewno stać było na więcej.
Podobno nie jest to łatwe za 10 000 złotych które wydano na wyromentowanie całego lokalu i jego urządzenie. Poproszono mnie by przekazać, że autorzy chętnie przyjmą wszelkie pomysłyi sugestie na ulepszenie wystawy i wręcz czekają na informację zwrotną.
TPG dysponuje kamieniem z oznaczeniem szlaku, który został odkryty w okolicach Akademii Medycznej we Wrzeszczu. Otrzymali pozwolenie na zmiane jego lokalizacji. Ma się pojawić na ul. Piwnej - przed strefą. Rozmawiałem wczoraj z Mirosławem Piskorskim o kamieniach i myślę, że zobaczył inny punkt widzenia na tę sprawę, chociaż jest pełen obaw co do ich losu (czyli możliwości zniknięcia, jak tego z ul. Abrahama)
Chyba, w odniesieniu do omawianych obiektów, przeceniłem służby konserwatorskie. Orientujecie się, czy kamień z oznaczeniem szlaku z okolic Akademii Medycznej we Wrzeszczu odkryty został w miejscu jego pierwotnego usytuowania? Mniejsze kamienie można od dołu doskonale zamocować do ciężkiego betonowego bloku i wkopać na odpowiednią głębokość. Przy takim rozwiązaniu, bez użycia dźwigu, kradzież jest niemożliwa. Czy zachowało się zdjęcie kamienia z ul. Abrahama?
Dzięki za zdjęcia. Czysto teoretyczne pytanie, czy gdyby kamień z ul. Abrahama udało się odnaleźć, bylibyście za solidnym "zakotwiczeniem" go w miejscu, skąd zniknął, czy za przeniesieniem obiektu np. przed Strefę?
pragną "pozyskać" różne kamienie - od granicznych, po pamiątkowe i informacyjne, w pierwszej kolejności ten z Legionów (VIII Pol.-Rev. gegr. 1.10.29).
Nie omieszkałem podobnych praktyk określić barbarzyńskimi,
Zdecydowanie powinny pozostać, tam gdzie ich istnienie miało sens, nawet jeśli ten sens nieco się rozmył
TPG dysponuje kamieniem z oznaczeniem szlaku, który został odkryty w okolicach Akademii Medycznej we Wrzeszczu. Otrzymali pozwolenie na zmiane jego lokalizacji. Ma się pojawić na ul. Piwnej - przed strefą.
Cytat:
Krzysztof napisał/a:
Zdecydowanie powinny pozostać, tam gdzie ich istnienie miało sens, nawet jeśli ten sens nieco się rozmył
Ciekawe, czy w przypadku kamienia z oznaczeniem szlaku (z okolic AM we Wrzeszczu) ten sens rozmył się do tego stopnia, że służby konserwatorskie wydały pozwolenie na zmianę lokalizacji?
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2009-08-17, 12:01
Wyjaśniła się sprawa tego herbu.
Do strefy trafił niemiecki historyk zajmujący się policją. Twierdzi on, że ten herb wciągano razem z flagą na maszt przy polowych posterunkach policji. Herb znajdował się pod flagą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum