Ciekawi mnie bardzo,czy nadawanie nazw kamienicom to była zupełna dowolność,czy zależała od tego kto dom wybudował,bądź kto był jego właścicielem.Np.mój rodzinny dom nazywa się Villa Hedwig.Może to niemądre pytanie dla znawców,jakich na tym forum jest niemało,ale byłabym wdzięczna za zaspokojenie mojej ciekawości
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2008-05-13, 23:32
Mam nadzieję, że temat się jeszcze rozwinie
fobcia napisał/a:
Np.mój rodzinny dom nazywa się Villa Hedwig
Myślę, że XX wieczne kamienice zyskiwały nazwy poprzez nadanie ich przez właścicieli.
Nie sądzę by regulowały to wówczas jakieś przepisy.
Tak jak dziś nie regulują nazw "Błękitnych kaskad" i innych "Jelitkowskich Dwórów" na Zaspie
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-05-14, 01:21
Nie do końca było tak, że każdy dom miał nazwę przed wprowadzeniem numeracji. Numerację wprowadzono właśnie między innymi dlatego, że nie każdy dom był identyfikowalny przez swoją nazwę. Nazwy domów nadawane im przez właścicieli to moda okresu, kiedy już wszystkie domy numery miały - początkowo tzw. serwisowe, póśniej wzdłuż poszczególnych ulic. Zanim pojawiła się jakakolwiek numeracja domy miały swoje nazwy dość rzadko. Dotyczyło to tylko domów o jakiejś szczególnej cesze typu figura świętego, kolor, czy inna cecha architektury. W tych czasach budynki nazywane były najczęściej od nazwiska ich właścicieli - i to każdoczasowych - nazwy więc zmieniały się okresowo. Niekiedy nawet zdarzało się (w Danzigu było to bardzo częste), że nazwisko właściciela domu - częściej posesji - dawało nazwę ulicy do posesji przylegającej - np. Wolfshagen, Wolterstrasse, Hundegasse itd.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-05-14, 01:28
No... powiedziałbym raczej, że browary zeszły na psy, co jest o tyle prawdziwe, że kiedy Hundegasse nazywała się jeszcze Browarna, mieściło się przy niej kilkadziesiąt browarów (na ogólną liczbę 376 w Mieście w 1416 r.). Biorąc pod uwagę, że teraz nie ma żadnego...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 1468 Skąd: Wolne Miasto
Wysłany: 2008-05-14, 12:19
Wbrew pozorom nie było znowu tak ciężko. Korespondencję uprawiali ludzie zamożni i znaczący - a gdzie ci mieszkali i tak każdy w Mieście wiedział. Korespondencja handlowa jechała zazwyczaj razem z towarami eksportowanymi bądź importowanymi i dostarczana była za pośrednictwem kantorów handlowych. Zwykli ludzie, nie znani, nic nie mający do powiedzenia (poza okresami tumultow oczywiście) w sprawach miejskich raczej listów nie wysyłali i nie dostawali. Powszechna numeracja budynków w Danzigu to dopiero czasy pruskie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum