Po siedmiu latach starań rodzina Potockich ma odzyskać część swojego majątku w Krzeszowicach - zdecydował w środę wojewoda małopolski Jerzy Miller.
Decyzja zapadła na wniosek seniora rodu Antoniego Potockiego. Po jego śmierci krewni kontynuowali starania o zwrot cennego majątku. Wskazywali na bezprawną nacjonalizację zasadniczej części rodowych dóbr w Krzeszowicach, którą objęto dekretem PKWN-u o reformie rolnej w 1944 r. Zgodnie z ówczesnymi przepisami na rzecz państwa przechodziły po wojnie nieruchomości ziemskie przekraczające 50 ha użytków rolnych bądź 100 ha powierzchni całkowitej. Tymczasem Potoccy przekonywali, że większość krzeszowickiego majątku nie służyła rolnictwu, lecz uzdrowisku.
Argumenty rodziny początkowo nie przekonywały władz wojewódzkich. W 2004 r. wojewoda małopolski uznał, że nieruchomości upaństwowiono zgodnie z dekretem. Spadkobiercy nie rezygnowali jednak i odwołali się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Ten zaś uchylił niekorzystną decyzję i zlecił ponowne rozpatrzenie sprawy.
- Jerzy Miller stwierdził, że majątek Potockich nie może podlegać reformie rolnej, ponieważ nie stanowi nieruchomości ziemskiej, nigdy nie służył uprawianiu roli ani hodowli, był również niezależny od części folwarcznej - obwieściła w środę rzeczniczka wojewody Małgorzata Woźniak. Jak wyliczyła, w ręce Potocki mają wrócić ponad 33 ha ziemi z zabudowaniami. Większość budynków to wysokiej klasy zabytki stanowiące wizytówkę Krzeszowic. Z wyjątkiem ruin zamku Tenczyn w Rudnie oraz XIX-wiecznego zespołu pałacowo-parkowego (letniej rezydencji Hansa Franka podczas II wojny światowej) służą od lat miejscowej społeczności. Znajdują się w nich m.in.: siedziba władz miasta i gminy, starostwo powiatowe, ośrodek kultury (pałac Vauxhall), liceum ogólnokształcące i Ośrodek Rehabilitacji Narządu Ruchu (dom zdrojowy Zofia).
Lokalne władze nie komentują na razie decyzji wojewody. Nie wiadomo, czy odwołają się do sądu. - Poczekamy na oficjalne pismo z uzasadnieniem. Zwrot majątku Potockim to nie tylko problem naszej gminy - zaznaczył sekretarz miasta Jan Bereza. Bez obaw o reprywatyzacji mówi marszałek małopolski Marek Nawara, któremu podlega ośrodek rehabilitacji w Krzeszowicach. - W Szczawnicy spadkobiercy parę lat temu odzyskali zakład uzdrowiskowy i wyszło to z korzyścią dla całego miasta i firmy, bo prywatny właściciel rozwinął duże inwestycje - wyjaśnił Nawara. Z nadzieją o powrocie Potockich do Krzeszowic mówił tamtejszy poseł PiS-u Andrzej Adamczyk, który w sprawie reprywatyzacji ich majątku niedawno interpelował do MSWiA. - To historyczny dzień dla Krzeszowic. Bez uregulowania kwestii własnościowych dalej niszczałby stary pałac i ruiny zamku w Rudnie. Teraz jest wreszcie szansa, że coś się zmieni. Prywatni właściciele muszą tylko dogadać się z samorządami w sprawie dalszego użytkowania części ich majątku na cele publiczne. Nie mogą zignorować faktu, że przez lata zainwestowano duże pieniądze w ich budynki - dodał poseł Adamczyk.
Z rodziną Potockich nie udało nam się skontaktować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum