Z Bazyliki Mariackiej znikają ostatnie rusztowania. Przy jej renowacji pracowało 60 konserwatorów zabytków. Remont pochłonął ponad 3,3 mln euro, a świątynię czekają już następne prace
Majstersztyk - mówią o gigantycznych pracach konserwatorskich wszyscy zaangażowani w remont wieży. Wieża Bazyliki Mariackiej została oczyszczona z grzybów, a cegieł nie rozsadza już woda. By właściwie przygotować budowlę do remontu, przed rozpoczęciem prac wykorzystano nawet specjalny radar do prześwietlania murów.
- Nie ma co ukrywać, gdy zaczynaliśmy prace, stan wieży był już krytyczny - opowiada Tomasz Balcerowski, szef firmy EkoInbud, główny wykonawca prac w bazylice. - Zaczęliśmy od dachu, gdzie położyliśmy nową dachówkę, tzw. klasztorną, o znacznie większej wytrzymałości niż ta zwykła.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 140 Skąd: Dwumiasto
Wysłany: 2010-12-31, 08:03
Cytat:
Dotychczasowe prace kosztowały ponad 3,3 mln euro. 2 mln zł dało miasto Danzig. Resztę wygospodarowała Islandia, Norwegia i Liechtenstein ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, przeznaczonego dla nowych państw Unii Europejskiej.
Czy wiecie kto jest właścicielem budynku i ile wyłożył na remont? Z powyższego zestawienia wynika, że do bycia właścicielem poczuwa się miasto Danzig.
Przed sądem szykuje się zażarta bitwa, gdyż strona kościelna nie widzi żadnej możliwości pójścia na ugodę. O co toczy się ta bezpardonowa wona?
Spór toczy się o 18 dzieł sztuki. Najcenniejsze są fragmenty średniowiecznego ołtarza z danzigiej bazyliki. Bezcenne danzigie retabula ołtarzowe poróżniły Kościół i Muzeum Narodowe.
Ksiądz Stanisław Bogdanowicz, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Danzigu
, nie kryje oburzenia, że Muzeum Narodowe będzie w sądzie walczyć o odzyskanie zabytków będących, jak twierdzi, odwieczną własnością Kościoła. "To niegodziwa grabież. Nie oddamy, nawet mowy nie ma!" – zapowiada. "Jak trzeba będzie, użyjemy koktajlów Mołotowa" - dodaje.
I podkreśla, że części ołtarza były od zawsze własnością Kościoła, a państwo zagarnęło je w 1946 roku na mocy komunistycznego dekretu o mieniu
poniemieckim i porzuconym. Eksperci muzeum argumentują, że Niemcy wywieźli i pochowali większość zabytków z Prus Wschodnich, a państwo je odzyskało i sklasyfikowało. – Nie jest też tak, że każdy historyczny właściciel ma prawo do dzieł, które są naszym dziedzictwem narodowym – dodaje dyrektor Agnieszka Morawińska i tłumaczy też, że jej głównym powodem do niepokoju nie jest sam fakt, że zabytki są w bazylice – bo na to mogłaby się zgodzić – ale to, że według jej informacji
niszczeją. I są narażone na kradzież. A proboszcz nie wpuszcza konserwatorów, którzy mogliby je ocenić i odrestaurować.
– Zabytki są w jak najlepszym stanie – odbija piłeczkę proboszcz Bogdanowicz. I argumentuje, że konserwatorów nie wpuści, bo w ten sposób uznałby, że muzeum ma prawo własności wobec średniowiecznych fragmentów ołtarza.
Pomógł: 2 razy Wiek: 62 Dołączył: 17 Wrz 2009 Posty: 607 Skąd: Gdańsk-Dolne Miasto
Wysłany: 2011-02-08, 21:41
Niewielu czarnych cenię , ale akurat Infułata Bogdanowicza mam przyjemność znać i bardzo cenię sobie tę znajomość , sądzę że te zabytki są we właściwym miejscu tj. Bazylice Mariackiej, i tam powinny pozostać .
W artykule jasno jest napisane:
(...)A proboszcz nie wpuszcza konserwatorów, którzy mogliby je ocenić i odrestaurować.
– Zabytki są w jak najlepszym stanie – odbija piłeczkę proboszcz Bogdanowicz. I argumentuje, że konserwatorów nie wpuści, bo w ten sposób uznałby, że muzeum ma prawo własności wobec średniowiecznych fragmentów ołtarza. (...)
Wychodzi na to, że przynajmniej część zabytków jest nie dostępna. Stan zachowania reszty można określić tylko w porównaniu do stanu z czasu, gdy wypożyczono zabytki do bazyliki.
Sprawa jest zamknięta. Roma locuta, causa finita. Zresztą rozmawiałem dzisiaj z panem ministrem Zdrojewskim. Oświadczył, że pozostaje, sprawa jest zamknięta, w ogóle nawet nie jest przedmiotem żadnej dyskusji - tak abp Sławoj Leszek Głódź skomentował spór Muzeum Narodowego w Warszawie z Bazyliką Mariacką w Danzigu.
Konia ze stajni się nie wyprowadza. Te dzieła sztuki tam są i tam pozostaną, bo one tam były od zawsze (...) Skończmy te monologi, które prawdopodobnie wywołała sama pani dyrektor muzeum. Wyszła przed szyk, ona nie jest symetryczną stroną całego sporu, partnerem jest minister - dodał Głódź.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum