Wysłany: 2010-09-28, 18:11 Danzigie plaże po 1945 r. - pytanie
Mam wielką prośbę, szczególnie do starszych forumowiczów. Czy po 1945 r. trójmiejskie plaże były grabione. Słyszałem, że plaże w okolicy Świnoujścia i na Mierzei Wiślanej były co noc zagrabiane by utrudnić życie iperialistycznym dywersantom. Ale czy w trójmiescie też nocami grabiono plaże?
Pomógł: 50 razy Wiek: 53 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 4794 Skąd: Gdynia Mały Kack
Wysłany: 2011-01-06, 19:29
Tyle że w Stogach znajdowała się bateria 25 BAS i był to teren wojskowy (podobnie zamknięta była plaża w rejonie Kęp: Redłowskiej - 11 BAS i Oksywskiej - 28 BAS
mapka
Poza tym - kto łazi po plaży na Stogach o północy? Tylko szpieg!
_________________ Kto głośny jak dzwon, ten pusty jak on...
Pomógł: 19 razy Wiek: 95 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 6911 Skąd: Oliva
Wysłany: 2011-01-06, 21:43
Ale
Cytat:
25 baterię artyleri stałej zaczęto formować pod koniec 1951 roku z lokalizacją w nieistniejącej dziś osadzie Sianki. Obecnie jest to danziga dzielnica Stogi. 7 stycznia 1952 roku jej lokalizacja została zatwierdzona przez Szefa Sztabu Generalnego WP.
Powracając do pierwotnego pytania Sabaotha - w materiałach WOP z pierwszego okresu ich działalności na Pomorzu Danzigim (tj. od grudnia 1945 do końca 1948 r.) nie znalazłem żadnych informacji o tego typu działaniach. Także w literaturze (Kula, Ławski, Dominiczak) nie pamiętam, aby były jakiekolwiek informacje o "zagrabianiu" (sprzątaniu) plaż.
Inna sprawa, że znając nowomowę po 1945 r., ten fakt mógł mi gdzieś uciec między wierszami np. w wyrażeniu "przygotowanie odcinka" czy coś w tym stylu... Będę miał to na uwadze, choć w tym momencie przychylał bym się do stwierdzenie, że to jednak jest nieprawda... (danzigie placówki WOP miał tak niewyobrażalnie duże problemy organizacyjne, w kadrach i sprzęcie - przynajmniej do połowy 1946 - że aż mi się nie chce wierzyć, żeby jeszcze zabierali się do tak żmudnej roboty... )
Pomimo, że kursowały tramwaje nocne, to plaża była pusta. Od razu byliśmy widoczni dla patrolu. Mieliśmy również trudności żeby się wytłumaczyć z tego, że jesteśmy o tej porze na plaży.
Nastraszeniem o zatrzymaniu.Byl z nami Motorniczy tyramwaju z korba od nastawnika. To nas uratowało.Czlonkowie patrolu zrozumieli że może zostac zablokowany przystanek dla następnego nocnego tramwaju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum