Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Się dzieje - Portowe klimaty

feyg - 2008-12-18, 17:49
Temat postu: Portowe klimaty
Portowe kontrasty czyli: Tu zaczyna się Polska...
Cytat:
[...]A tu w Gdyni - Polska właśnie; nie jakiś zgniły tzn. syty, bogaty Zachód, tylko polski „swojski” bałagan. Przecież piękne i estetyczne nabrzeża z obsługą na wysokim poziomie są zawsze podobne do siebie. Zachodni turysta ma już oznaki konwulsji, gdy odwiedza niczym się nie różniące zachodnie miasta portowe. Tymczasem w Polsce, w Gdyni – spotyka go coś innego i pozostawia po sobie niezatarte wspomnienia...

Turystów (tych zachodnich przedstawicieli leisure class – próżniaków zza Oceanu, głównie emerytów), przybywających do Gdyni witają zatem hałdy złomu, polski bałagan; zanim przez trójmiejskie korki przebiją się gdzieś do zabytkowego Danziga, Malborka czy w inne ustronne miejsce. Z okna swojej kabiny bądź autokaru, którym udają się poza Gdynię mogą jedynie ujrzeć strzępy wschodniego „brzydkiego” świata, świata ciężkiej, fizycznej i upadającej już pracy, pracy wypieranej z rynku przez postęp technologiczny i „białe kołnierzyki”. Przyjrzyjcie się zachodni turyści temu upadającemu światu, bo to już ostatnia tego typu szansa ! Nawet polskie związki zawodowe (które w gdyńskim porcie są bardzo silne) nie ocalą umorusanego robotnika portowego przed walcem historii, który przypodabnia wszystko i wszystkich do siebie na wzajem.

Z kolei my mieszkańcy gorszej Europy - jedynie z daleka oglądać możemy zachodni świat konsumpcji, bo jest on hermetycznie zamknięty w statku i odseparowany od nieestetycznego polskiego otoczenia. Nie dopuszcza się nas nawet do rufy statku, chyba że przekupi się portowego strażnika stojącego na warcie.

Nie ma chyba miejsca w mieście bardziej skonfliktowanego przestrzennie, pełnego sprzeczności, gdzie piękno i brzydota, stare i nowe - są tak blisko siebie. Miejsca, gdzie odwieczna rywalizacja portu z miastem przyjmuje coraz to nowe i bardziej dramatyczne oblicze. Miejsca, które nosi w sobie ślad ciężkiej ludzkiej pracy, przy przeładunku śląskiego węgla w polskim porcie, i ślad próżnowania – turystów, którzy beztrosko podróżują po całym świecie.
Jedno i drugie – zderza się ze sobą, bez znieczulenia, bez osłonek.
tekst - Michał Graban

fritzek - 2008-12-18, 18:04

Z góry zapraszam na wycieczkę po Warzywodzie ( planowana w 2009r.). Nie raz chodząc po terenie dawnego dworca tłumaczyłam zaczepiającym mnie turystom dlaczego nie wolno wejść na Nabrzeże Oliwskie i zrobić z bliska zdjęć cumujących żaglowców, wycieczkowców. Wstyd jak... :cry:
miczman - 2008-12-18, 19:04

Hałda fajna jest. A propos zwiedzania to kojarze jak jeszcze 2,3 lata temu można było wejść na niemal każdy okręt obcej bandery. Po pewnym czasie niemal fobia związana z terroryzem doprowadziła to tego, że coraz częściej idą w użycie kontenery. A Amerykanie karzą sobie ponoć zamykać Ostrogę Pilotów.
Grün - 2008-12-18, 20:12

Szczególnie piękne jest, kiedy wycieczkowy olbrzym nie może przybić do Nabrzeża Francuskiego i musi do Polskiego - a tam turyści, zmierzając do autokarów, wykonać muszą niejednokrotnie slalom między stosami obrzydliwie zardzewiałej blachy i przejść przez liczne, a głębokie kałuże. Na Francuskim też jest nie wiele lepiej - tam z kolei otwarta hałda siarki, przy odpowiednim wietrze, zapewnia piekielny smród, a zaraz po wyjechaniu przez portową bramę autokarem, pierwsza rzecz o jakiej przewodnikowi wypada opowiedzieć, to przyczyna istnienia wyżej wzmiankowanej hałdy złomu.
Kasia_57 - 2008-12-22, 22:11

Grün napisał/a:
pierwsza rzecz o jakiej przewodnikowi wypada opowiedzieć, to przyczyna istnienia wyżej wzmiankowanej hałdy złomu.


Bez przesady :hihi:
Z reguły na początku kariery przewodnickiej przejmujemy się tym i chcemy tłumaczyć, ale po latach - to mija - bowiem turystów tak naprawdę nie to interesuje :hihi:

Grün - 2008-12-22, 22:19

Możemy się przejmować, albo nie przejmować, ale niezależnie od fazy kariery, kiedy turysta pyta mamy psi obowiązek odpowiedzieć, n'est-ce pas?
Kasia_57 - 2008-12-23, 11:35

;-)
tiaaaaaaa

Od 6 lat - mam co opowiadać, więc nie jest to problemem. Poza tym - jestem związana z gospodarką morską i wiem co mówić i o czym :mrgreen:

Większym problemem jest indolencja policji i straży miejskiej we wszystkich trzech miastach. Bowiem port jest portem - jeden jest ładniejszy inny brzydszy - ale bak współpracy tzw. służb do tego powołanych i to co się dzieje na bramach portowych (jeśli chodzi o koordynację przepustek) to jest skandaliczne.

Grün - 2008-12-23, 13:52

To nie jest sprawa policji tylko uzgodnień między biurem a portem.
Kasia_57 - 2008-12-31, 14:29

Sprawa policji i straży miejskiej - jest w naszych trzech miastach, zaś sprawa syndromu "betonowej głowy" dotyczy obu naszych portach... niestety. :evil:

Kiedyś byłam świadkiem rozmowy twardogłowego z zarządu jednego z portów - "o... (tu padło słowo nie do powtórzenia) nie wiedziałem, że tyle ludków tu przypływa"

Normalne... członek zarządu, który nie wie co się w porcie dzieje.

ech, szkoda gadać, i szkoda się denerwować

Wszystkim, których cokolwiek jeszcze obchodzi - Wszystkiego noworocznego!

(bark mi ikonki z toastem)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group