Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Historia - Zamek krzyżacki w Gdańsku

Sabaoth - 2008-05-09, 21:45
Temat postu: Zamek krzyżacki w Danzigu
W przedwojennym przewodniku wyczytałem, że na zachowanym fragmencie murów zamku krzyżackiego umieszczona była tablica pamiątkowa o treści następującej:

"An dieser Stelle fand man Reste von Grundmauern der Ordensburg, die von den Danzigern i. d. J. 1454 abgebrochen wurde."

czyli

"W tym miejscu znajdują się pozostałości murów zamku krzyżackiego, zburzonego przez gdańszczan w roku 1454"

Nie liczę na to ale może zachowało się jakieś zdjęcie tej tablicy. Ja niestety takowego nie posiadam, w zamian ciekawe ujęcie z najbliższej okolicy.

villaoliva - 2008-05-09, 21:50

Mam wrażenie, że jest tam gdzieś polskobrzmiąca tablica. Ale nie jestem pewien :roll:
Grün - 2008-05-09, 22:05

Jest - na skrzyżowaniu Burgstrasse i Raehm - na ścianie tej dużej kamienicy z napisem "Nowy Holender". Tablica opowiada głównie o prasłowiańskim grodzie co to go tam Chrobry, Mieszko, albo i Piast Kołodziej założyli. Trudno cokolwiek przeczytać - litery są wgłębno-wypukłe - Miałem gdzieś zdjęcie ale mi gdzieś wsiąkło.
groszek - 2008-05-11, 23:17

oooo i tu o zamku :mrgreen: a co powiecie o makiecie zamku która była a może i nadal jest w kościele Mariackim
villaoliva - 2008-05-11, 23:22

Nie widziałem. A co Ty powiesz? :-)
Jacko - 2008-05-11, 23:33

Z tego, co się orientuję, makieta (autorstwa mojego kolegi ze szkoły) stoi w Muzeum Archeologicznym. A wygląda ona tak:


Źródło: http://www.zamkipolskie.com/danzig/danzig.html

Grün - 2008-05-12, 00:49

Powiemy o makiecie tyle, że jest całkiem ładna, jednakże biorąc pod uwagę to, co o zamku wiadomo, jest to całkowite science fiction, bardziej zresztą fiction niż science :)
Jacko - 2008-05-12, 07:02

Grün napisał/a:
...jest to całkowite science fiction, bardziej zresztą fiction niż science :)
:shock: Chcesz powiedzieć, że autor bardziej improwizował, niż trzymał się faktów historycznych? :shock:
villaoliva - 2008-05-12, 08:40

Po prostu fakty historyczne nie dają wielu przesłanek by zbudować taką dokładną makietę.
Grün - 2008-05-12, 09:00

Jacko napisał/a:
Chcesz powiedzieć, że autor bardziej improwizował, niż trzymał się faktów historycznych?


Oczywiście.
O zamku nie wiadomo w zasadzie nic. A kiedy powstawała ta makieta, wiedziano jeszcze mniej. Na tym między innymi polega czasem robienie rekonstrukcji. Na spekulacji, uzupełnianiu braku informacji wiedzą o tego typu iobiektach, ukształtowaniem terenu.
W tym wypadku zamek mógł oczywiście wyglądać tak, mógł jednak wyglądać całkowicie inaczej (vide niedawno wyeksponowana w kaplicy 11 tysięcy dziewic makieta zupełnie inaczej ukazująca zamek).

Jacko - 2008-05-12, 19:59

O ja głupi żyłem w niewiedzy...
groszek - 2008-05-14, 16:10

ale całkiem prawdopodobnie że tak wyglądał :mrgreen: duuuże prawdopodobieństwo i nie bądżmy za dokladni :-P
villaoliva - 2008-05-14, 16:18

Bądźmy dokładni w mówieniu, że tak mógł wyglądać. Nie mówmy, że tak wyglądał :idea:
W przeciwnym wypadku przy aprobowaniu braku dokładności ktoś będzi nam wmawiał, że zamek wyglądał tak... :-P


groszek - 2008-05-14, 16:24

:oops: jak zawsze masz rację villaoliva :mrgreen: napisałam żle powinno być że :-P zamek krzyżacki mógł tak wyglądać jak na makiecie
Grün - 2008-05-14, 16:57

groszek napisał/a:
zamek krzyżacki mógł tak wyglądać jak na makiecie

Pytanie jak na której makiecie... ;-)

groszek - 2008-05-14, 17:55

ła,ła groszek to groszkowa ;-) no tej którą widziałam w kościele Mariackim w Danzigu
Jacko - 2008-05-17, 15:59

Grün napisał/a:
Powiemy o makiecie tyle, że jest całkiem ładna, jednakże biorąc pod uwagę to, co o zamku wiadomo, jest to całkowite science fiction, bardziej zresztą fiction niż science :)

villaoliva napisał/a:
Po prostu fakty historyczne nie dają wielu przesłanek by zbudować taką dokładną makietę.

Całkiem przypadkiem spotkałem dziś mojego kolegę Piotra (autora makiety). Pogadałem z nim trochę na jej temat. Powiedział, że w czasie, gdy powstawała (1998-99), opierał się w 75% na faktach a 25%, to było jego wyobrażenie.

Jako ciekawostkę powiem, że obecnie "dokopał się" do szerszej wiedzy na ten temat i przyznał, że jego makieta zawiera pewne błędy, do których doszedł ze "swoją ekipą". Dodał, że jeszcze z nikim nie dzielił się tą wiedzą. Nawet mi nie zdradził szczegółów.

Tak więc mogę z tego wywnioskować, że albo Wasza wiedza na ten temat jest bardzo mała (w co szczerze wątpię) albo jesteście (lub przynajmniej część z Was) z "ekipy Piotra" (co też wydaje mi się mało prawdopodobne).

Grün - 2008-05-17, 18:26

To, że kolega Piotr jeszcze się z nikim nie dzielił, jeszcze nie oznacza, że nikt poza nim nie może nic wiedzieć. Z całym szacunkiem dla jego fachowości - nie on jeden zna się na rzeczy.
Bardzo chętnie dowiedziałbym się na jakich to "faktach" mógł się opierać w końcu XX w., lokalizując poszczególne obiekty dolnego zamku w konkretnych miejscach...

Jacko - 2008-05-17, 18:47

Grün napisał/a:
To, że kolega Piotr jeszcze się z nikim nie dzielił, jeszcze nie oznacza, że nikt poza nim nie może nic wiedzieć.
Dokładnie. Wiedzą jeszcze Ci, którzy z nim współpracują.

Grün napisał/a:
Bardzo chętnie dowiedziałbym się na jakich to "faktach" mógł się opierać w końcu XX w., lokalizując poszczególne obiekty dolnego zamku w konkretnych miejscach...
Ja również bym chciał poznać te fakty. Niestety nie mógł mi ich przedstawić, bo, jak się wyraził: "prace wykopaliskowe trwają".
alternativa - 2008-05-19, 20:18

Prace wykopaliskowe trwaja ... ciekawe w ktorym miejscu, chyba ze ktos kopie noca w charakterze kreta.
Od kilku lat siedze w temacie po uszy i nie widze aktualnie na zamczysku zadnych badan. Ostatnie zakonczyly sie w 2007r. Przelomowe odkrycia mialy zas miejsce w 2002/03r. Kolega Piotr moglby przestac byc taki tajemniczy i zaktualizowac rekonstrukcje, poniewaz szkicowo rewelacje zostaly juz opublikowane w Jantarowych Szlakach 3/2006.

Dla ciekawych link:
http://biblioteka.wejhero...search&dirids=1

Jacko - 2008-05-19, 21:00

Nie wiem, nie znam się. Przekazuję tylko to, czego się dowiedziałem (czyli praktycznie nic... niestety).
Grün - 2008-05-19, 21:16

alternativa napisał/a:
Prace wykopaliskowe trwaja ... ciekawe w ktorym miejscu


Z ust mi to wyjąłeś - dokładnie o to samo chciałem zapytać... :)

Jacko - 2008-05-19, 21:19

No cóż... Nie chcę się z Wami wdawać w jakąś większą polemikę, bo żaden ze mnie znawca tego tematu (wręcz przeciwnie - laik). Powiem tylko tyle - czas pokaże, kto miał rację.
Grün - 2008-05-19, 21:21

No nie sądzę - nawet jeśli przekopany zostałby cały areał, to i tak nie uda się na tej podstawie określić jaki kształt miały wieże, gdzie były okna i jakie, gdzie była w zamku kuchnia, a gdzie wręcz odwrotnie. Wszystko to pozostanie spekulacją - taką jak makieta Twojego kolegi.
Jacko - 2008-05-19, 21:28

Grün napisał/a:
i tak nie uda się na tej podstawie określić jaki kształt miały wieże, gdzie były okna i jakie, gdzie była w zamku kuchnia, a gdzie wręcz odwrotnie.
No tego, to nawet najstarsi górale :mrgreen: nie wiedzą...
Grün - 2008-05-19, 22:46

alternativa napisał/a:
Dla ciekawych link:
http://biblioteka.wejhero...search&dirids=1


Kto napisał ten tekst ?
Roi się w nim od, delikatnie mówiąc, nieścisłości, żeby tego dobitniej nie nazwać...

alternativa - 2008-05-21, 09:20

Tekst jest autorstwa Eweliny Możejko - przewodnik, pilot wycieczek. W pewnym stopniu wyjasnia to poziom merytoryczny czesci tekstowej ;) Trudno powiedziec w jakim zakresie jest autorski, a w jakim stopniu cytuje archeologow, podajac linka mialem na uwadze raczej zalaczniki graficzne artykulu niz czesc pisana.
Grün - 2008-05-21, 09:35

Aha...
No cóż...
Może i archeolodzy takie banialuki opowiadają, a może nie... :)

Pumeks - 2008-05-22, 22:29
Temat postu: Re: Zamek krzyżacki w Danzigu
Sabaoth napisał/a:
W przedwojennym przewodniku wyczytałem, że na zachowanym fragmencie murów zamku krzyżackiego umieszczona była tablica pamiątkowa o treści następującej:

"An dieser Stelle fand man Reste von Grundmauern der Ordensburg, die von den Danzigern i. d. J. 1454 abgebrochen wurde."

czyli

"W tym miejscu znajdują się pozostałości murów zamku krzyżackiego, zburzonego przez gdańszczan w roku 1454"

Nie liczę na to ale może zachowało się jakieś zdjęcie tej tablicy. Ja niestety takowego nie posiadam, w zamian ciekawe ujęcie z najbliższej okolicy.


Myślę, że zachowało się niejedno zdjęcie tablicy - to, które załączam, zostało opublikowane w przedwojennej książce J. Kilarskiego "Danzig". Niestety nie wiem, gdzie ona była wmurowana.

Co do kolegi Piotra, o którym w sporej części tego wątku jest mowa - mam wrażenie że dzieli się różnymi przemyśleniami na temat zamku nie tylko ze swoimi współpracownikami, bo mi też parę rzeczy przekazał. ;-)

Grün - 2008-05-22, 22:37

"...niedaleko zaś od ujścia Raduni do Motławy znajdująca się w murze bulwaru nadbrzeżnego tablica ma następujący napis: »An dieser Stelle fand man Reste von Grundmauern der Ordensburg, die von den Danzigern i. d. J. 1454 abgebrochen wurde«."
(Przewodnik po Danzigu 1929)

Jacko - 2008-05-22, 22:46
Temat postu: Re: Zamek krzyżacki w Danzigu
Pumeks napisał/a:
Co do kolegi Piotra, o którym w sporej części tego wątku jest mowa - mam wrażenie że dzieli się różnymi przemyśleniami na temat zamku nie tylko ze swoimi współpracownikami, bo mi też parę rzeczy przekazał. ;-)
Podejrzewam nawet, że powiedział Ci więcej niż mnie. I bardzo dobrze. Ja nie jestem w temacie, tylko przekazuję, co usłyszałem (czyli niewiele...).
Pumeks - 2008-05-22, 22:46

"w murze bulwaru nadbrzeżnego" - czy ten "bulwar" to Am brausenden Wasser? ale tam mur był widoczny w bardzo małym fragmencie, większość tego, co widać obecnie, zasłaniały budynki nr 6 i 7, ten drugi istniał bodajże do 1973 roku...
Grün - 2008-05-22, 22:49

Przypuszczam, że chodzi raczej o odcinki pomurówek pomiędzy ostatnią istniejącą basztą, a mostem.
Pumeks - 2008-05-22, 23:07

Ale za tą ostatnią istniejącą (do dziś - choć głowy nie dam, czy i do jutra) basztą była przerwa pod nazwą Kohlentor, potem nie było muru tylko jeszcze dwa budynki których fundamenty moja żona rozkopywała przeszłego roku - a dalej w kierunku ujścia Radaunekanal już raczej żadnego muru na zdjęciach nie wypatrzysz :roll:
Hochstriess - 2008-05-22, 23:15

Pumeks napisał/a:
dwa budynki których fundamenty moja żona rozkopywała przeszłego roku

Proszę jaki szacunek dla zabytków! :mrgreen:

Grün - 2008-05-22, 23:32

Pumeks napisał/a:
już raczej żadnego muru na zdjęciach nie wypatrzysz

Jak nie wypatrzę, jak już wypatrzyłem. :)
Nie chodzi mi o mury co się pną do góry, tylko, tak jak napisano w przewodniku "mur bulwaru". Kto wie, może to jaśniejsze na zdjęciu, to właśnie ta tablica.

Sabaoth - 2008-05-23, 21:31

Brawo! Nie spodziewałem się takiego odkrycia. A co byście powiedzieli na odtworzenie takiej tablicy + wersja po polsku i tłumaczenie na angielski?
villaoliva - 2008-05-23, 21:32

Good Idea :idea:
Jacko - 2008-05-23, 21:34

Można by pomyśleć. A i wykonawca by się znalazł...
villaoliva - 2008-05-24, 17:31

Sabaoth napisał/a:
Brawo! Nie spodziewałem się takiego odkrycia. A co byście powiedzieli na odtworzenie takiej tablicy + wersja po polsku i tłumaczenie na angielski?


Przyglądałem się dziś temu miejscu. Niestety nie ma nawet śladu dawnej tablicy.
Ten fragment muru był przemurowywany, być może po zniszczeniach wojennych.
Znalazłem za to na ul. Wartkiej współczesną tablicę z 1982 roku.


Grün - 2008-05-24, 17:50

Kocham tą tablicę. Jest rozczulająco głupia :)
villaoliva - 2008-05-24, 17:53

Dlatego może warto zrobić naszą :roll:
groszek - 2008-05-24, 18:09

mówi się ze historię pisze ten kto rządzi a może odwrotnie ;-)
Pumeks - 2008-05-24, 22:21

W 1982 r. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie raczej nie było u władzy, nawet u nas w Mieście. TERAZ to co innego... (co tłumaczy, dlaczego jest duże ciśnienie na jak najszybsze ustawienie gigantycznego posągu Świętopełka).
Grün - 2008-05-24, 23:21

Mogliby wreszcie zrobić pomnik taki, jak proponował A.Waligórski - to znaczy z głową na gwincie. Nie trzeba byłoby rozwalać - wystarczałoby zmieniać okresowo głowy. Mówi się o budowie konnego pomnika Kazimierza Jagiellończyka, jako rzekomego dobroczyńcy Miasta - było rozwalać pomnik Wilhelma I? trzeba mu było zmienić głowę i tablicę wotywną - i byłoby ok.
Gdzie oni chcą stawiać pomnik Świętopełkowi?

danziger - 2008-05-24, 23:40

Grün napisał/a:
Kazimierza Jagiellończyka, jako rzekomego dobroczyńcy Miasta - było rozwalać

Nie chcę wyjść na głupka, ale dlaczego rzekomego?

Grün - 2008-05-25, 00:25

Nie wychodzisz na głupka, bo to jest pogląd dominujący w nauce historii. Rzecz w tym, że wynoszenie go pod niebiosa jest o tyle nieporozumieniem, że nadając przywileje spłacał tylko długi, które w Danzigu zaciągnął na swoją wojnę z Zakonem.
Pumeks - 2008-05-25, 13:28

Gigantyczny Świętopełk ma być między Szeroką-II Groblą-Świętojańską-byłą ulicą Księżą (Erste Priestergasse).
Wielki pomnik "kaszubskiego księcia" w Danzigu

Sabaoth - 2008-05-25, 13:35

A może cofnijmy się do przedpiastowskich korzeni miasta i postawmy pomnik Swiatowidowi :mrgreen:
Grün - 2008-05-25, 13:56

6 metrów to jeszcze nie tragedia. Obawiałem się pomnika w stylu stalinowskim. Świętopełk, jako wykonawca jednego z wcześniejszych zamachów na polskiego władcę jest dostatecznie kontrowersyjny, by mu w Danzigu pomnik postawić. Projekt Sampa jest nawet nawet. A tam raczej nie zostanie nic odbudowane, więc pomnik po środku tego dużego placu wydaje się rozwiązaniem do zaakceptowania.
rychu40 - 2008-06-30, 00:08

Za płotem widocznym na zdjęciu (strzałka) :) jest to co było pod zamkiem czy obok zamku.
Badania archeologiczne przed nowym pomysłem na zabudowę.

Pumeks - 2008-06-30, 00:11

khem... jakby to powiedzieć... badaniami na tej działce kierowała moja osobista żona
rychu40 - 2008-06-30, 00:17

Gratuluję pięknych odkrywek. To może jakieś nie objęte ochroną autorską, lapidarne informacje. Poprzednie wykopki obok bazyliki uwieczniłem ale o tamtych była cała epopeja na płocie. Tutaj nic.
pawel_45 - 2008-06-30, 00:45

Czy woda w wykopie pochodzi z opadów, czy podsiąka od Motławy?
rychu40 - 2008-06-30, 00:56

Chyba z opadów również. Tak na oko jest równa ze stanem wody w Motławie.
pawel_45 - 2008-06-30, 02:55

rychu40 napisał/a:
Chyba z opadów również. Tak na oko jest równa ze stanem wody w Motławie.

Zapytałem, bo jeśli to woda z Motławy, to inwestor nowego obiektu będzie miał sporo kłopotów. Może nie wykonawczych - to problem budowniczych, lecz bardzo wzrosną koszty budowy, odwadniania i szczelnych izolacji. Chyba było przewidywane podpiwniczenie z garażami? Ciekawe czy budynki stojące obok są podpiwniczone i jak tam wygląda.
Odrębny temat – to prowadzenia badań archeologicznych w takich warunkach. To nie tylko niebezpieczne, ale chyba również wątpliwe co do wartości takich badań. Czy one są kontynuowane, czy zaprzestano tych prac i co dalej? Czy inwestor współuczestniczy w pokryciu kosztów badań archeologicznych? Zaskoczył mnie taki widok – bo to przecież nie Biskupin. Aż strach zadawać kolejne pytania mimo, że problem coraz bardziej mnie frapuje. Pozdrawiam.

Pumeks - 2008-06-30, 09:28

pawel_45 napisał/a:
Zapytałem, bo jeśli to woda z Motławy, to inwestor nowego obiektu będzie miał sporo kłopotów. Może nie wykonawczych - to problem budowniczych, lecz bardzo wzrosną koszty budowy, odwadniania i szczelnych izolacji. Chyba było przewidywane podpiwniczenie z garażami?

Skąd pochodzi woda, nie rozstrzygam, ale lustro wód gruntowych ma tendencję do dość płaskiego przebiegu, więc w pobliżu rzeki jest zwykle zbliżone do poziomu wody w rzece. Projektant jest tego świadomy. Budynek będzie podpiwniczony ale na garaż raczej miejsca nie starczy (zresztą ze względu na parametry ulicy bardzo trudno byłoby wjechać do takiego garażu - chyba, że ktoś zastosowałby stary patent z Chmielnej w postaci obrotnicy).

Cytat:
Odrębny temat – to prowadzenia badań archeologicznych w takich warunkach. To nie tylko niebezpieczne, ale chyba również wątpliwe co do wartości takich badań. Czy one są kontynuowane, czy zaprzestano tych prac i co dalej?


W trakcie badań nie ma takiego problemu - wody gruntowe wykazują jednak pewną bezwładność i po odpompowaniu ma się, zależnie od różnych czynników, od kilku godzin do kilkunastu dni osuszonego wykopu w którym można bezpiecznie działać. W tym miejscu badania zostały zakończone pod koniec grudnia. Teoretycznie nie zostały dokończone, tylko wstrzymane na etapie odsłonięcia drewnianych reliktów podstawy wału grodowego - wyeksplorowanie wykopu do końca pociągnęłoby jednak za sobą konieczność rozbiórki tych reliktów, więc archeolodzy wspólnie z organem ochrony zabytków uznali, że lepiej przerwać prace na tej głębokości. Część konstrukcji drewnianych zostanie poddana konserwacji i wyeksponowana w piwnicy nowego budynku, wraz z dolną partią muru z okresu krzyżackiego który też widać na zdjęciach Rycha.

Cytat:
Czy inwestor współuczestniczy w pokryciu kosztów badań archeologicznych?

Zgodnie z jeszcze obowiązującymi, aczkolwiek już podobno zakwestionowanymi przepisami, inwestor zobowiązany jest do pokrycia kosztów badań archeologicznych łącznie z ich późniejszym opracowaniem (czyli płaci i za teren i za prace "gabinetowe"). Nie jest współfinansującym, tylko WYŁĄCZNYM sponsorem prac archeologicznych.

pawel_45 - 2008-06-30, 18:32

Dziękuję bardzo za obszerną odpowiedź na moje pytania. W ogólnym zarysie temat stał się dla mnie prawie zrozumiały, lecz nie mam pewności czy do końca właściwie. Pozwól więc, że jeszcze pomarudzę i dopytam: 1) czy fragmenty odkryte przez archeologów będą ekspozycją publicznie dostępną, 2) czy ściany nowego budynku będą posadowione na odkrytych pozostałościach murów – widocznych na fot. Rycha, czy też dalej w kier. nabrzeża. 3) nieco zaskoczyło mnie to, że inwestor jest wyłącznym sponsorem prac archeologicznych. Rozumiem, że w umowie sprzedaży tej konkretnej działki na terenie znanym z historii – można było zapisać o obowiązku pokrycia wszelkich kosztów przez inwestora. On miał tego świadomość przystępując do przetargu.
Ale jak to wygląda w przypadku zakupu działki w terenie nieznanym archeologicznie, gdzie podczas robót ziemnych niespodziewanie odkrywa się coś. Inwestor nie jest na to przygotowany, a np. rozległość odkrycia archeologicznego i jego historyczna wartość przekreślają sens kontynuowania rozpoczętej (zaawansowanej finansowo) inwestycji. Kto pokrywa koszty?
PS. Mam świadomość płaskości lustra wody gruntowej i zróżnicowania poziomów luster tych wód w zależności od położenia warstw nieprzepuszczalnych gruntu. Sejsze występują raczej na rozległych obszarach wód powierzchniowych. :-D Pozdrawiam.

rychu40 - 2008-06-30, 19:58

Pumeks napisał/a:

Część konstrukcji drewnianych zostanie poddana konserwacji i wyeksponowana w piwnicy nowego budynku, wraz z dolną partią muru z okresu krzyżackiego ..

Wysokie lustro wody w Motławie i jego wahania były przyczyną zalewania piwnic w Zielonej Bramie lub stojącej wody w piwnicach Ratusza. Roboty uszczelniające będą pewnie zbliżone do tych w tunelu w Sopocie pod Monciakiem. W Sopocie podobno każdy metr głębokości miał znaczenie z powodu ogromnych kosztów uszczelnienia i prac z tym związanych. I dlatego tunel taki płytki i autobusy turystyczne nie przejadą. Te fragmenty grodziska i belkowania to duży obszar i trzeba będzie się podkopać. To tylko moje gdybanie. Dziękuję również Pumeksowi za informację. :-)

Bynio50 - 2008-06-30, 20:10

W tym miejscu badania zostały zakończone pod koniec grudnia. Teoretycznie nie zostały dokończone, tylko wstrzymane na etapie odsłonięcia drewnianych reliktów podstawy wału grodowego - wyeksplorowanie wykopu do końca pociągnęłoby jednak za sobą konieczność rozbiórki tych reliktów, więc archeolodzy wspólnie z organem ochrony zabytków uznali, że lepiej przerwać prace na tej głębokości. Część konstrukcji drewnianych zostanie poddana konserwacji i wyeksponowana w piwnicy nowego budynku, wraz z dolną partią muru z okresu krzyżackiego który też widać na zdjęciach Rycha.

Jako laik archeo zastanawia mnie czas pozostawienia po odsłonięciu wykopalisk. Pumeks napisał ,że od grudnia zaprzestano prac .Według mnie to marnotrastwo czasu.Nie wspomnę,że inwestor ma duże opóżnienie w realizacji swego przedsięwzięcia.

Zdzislaw - 2009-02-21, 18:40

Grün napisał/a:
"...niedaleko zaś od ujścia Raduni do Motławy znajdująca się w murze bulwaru nadbrzeżnego tablica

hm..... chyba Kanału Raduni...., muszę sprostować boć to moja dzielnica.... :hihi:

Pumeks - 2009-02-21, 23:02

Zgadza się, ale to był przecież cytat z konkretnej publikacji, a nie wypowiedź Grüna...
Zdzislaw - 2009-02-22, 22:17

:bicz:
colacoca - 2009-07-22, 21:05

źle się dzieje w temacie i okolicy.... konstrukcja od tygodni zabezpieczona folią (trochę pada czasami :-( ), jakieś gałęzie jako wsporniki?... ktoś czeka aż się rozpadnie?
Ponury - 2009-07-22, 22:49

Może już czas wszcząć prasowy alarm?
fritzek - 2009-07-22, 23:00

Ponury napisał/a:
Może już czas wszcząć prasowy alarm?

To wszczynaj.

Ponury - 2009-07-23, 06:29

Z takim podejściem do sprawy to :oops:
villaoliva - 2009-07-23, 08:09

No ale z jakim podejściem?
Co stoi na przeszkodzie byś nie oglądał się na innych i coś sam zrobił lub rozpoczął?
Z pewnością wtedy pojawią się pomocne osoby.

Ponury - 2009-07-23, 23:06

Zgłoszone do prasy. Kto okaże się pomocny?! Ciekawe czy ktoś także wyśle informację chociażby do trojmiasta.pl ?
fritzek - 2009-07-23, 23:11

Ponury napisał/a:
Ciekawe czy ktoś także wyśle informację chociażby do trojmiasta.pl ?

A Ty nie możesz?

Ponury - 2009-07-23, 23:18

Ja już jak piszę wysłałem.

A ty także wyślesz czy jedynie będziesz biadolić jak to folia zamiast dachu leży na tym budynku itd. ?!

fritzek - 2009-07-23, 23:26

Ponury napisał/a:

A ty także wyślesz czy jedynie będziesz biadolić jak to folia zamiast dachu leży na tym budynku itd. ?!

Czy Ty mnie z kimś nie pomyliłeś? Nie biadoliłam o żadnej folii zamiast dachu na tym budynku.

Piotr A. - 2009-09-16, 21:28
Temat postu: źle się dzieje w temacie i okolicy
Pozwolcie że wtrącę swoje trzy grosze + trzy zdjęcia. Byłem tam we wtorek 2009_09_15. Nie mogę się oprzeć wrażeniu że to celowa działalność. Dołączam małą komparatystykę.
colacoca - 2010-03-07, 20:08

Niestety dzieje się tak, jak to było oczywiste, że dziać się będzie. Najstarsze historycznie miejsce w Danzigu....
Asinus - 2010-03-07, 22:08

Rozebrany został ten zbutwiały dach z 19 wieku. Chciano go uratować ale ostatecznie jego stan techniczny był tak katastrofalny, że się za wiele nie dało zrobić mimo wysiłków i konserwator wydał zgodę na by ten element zabytku został zastąpiony przez jego kopię.

PS: nie najstarsze, bo chociażby kościół św. Katarzyny jest starszy od zamku o ponad 100 lat, nie mówiąc już o romańskich reliktach pod halą targową, jeszcze bardziej zabytkowych.

Asinus - 2010-03-07, 22:21

To jeszcze kilka moich zdjęć z tych prac nad renowacją tej baszto-kamienicy (de facto jest to wskrzeszenie z martwych bo zabytek był w stanie agonalnym):







Tak, więc nie należy histeryzować że coś się złego dzieje - czasem aby uratować pacjenta lekarz musi amputować kończynę. I tak jest w tym przypadku.

villaoliva - 2010-03-08, 09:15

Asinus napisał/a:
Rozebrany został ten zbutwiały dach z 19 wieku. Chciano go uratować ale ostatecznie jego stan techniczny był tak katastrofalny, że się za wiele nie dało zrobić mimo wysiłków


Jakich wysiłków? Zdjęcie pokrycia dachowego i przybicie folii która się podarła to te wysiłki?
Zaraz zapewne mury się też rozbierze, bo tak stojąc i namakając będą również w "katastrofalnym stanie technicznym".

Asinus - 2010-03-08, 11:55

No rzeczywiście, na podstawie kilku wybiórczo zrobionych zdjęć zza płotu da się obiektywnie ocenić skomplikowany przebieg prac remontowo-konserwatorskich. :roll:
ezet - 2010-03-08, 14:55

Asinus napisał/a:
Rozebrany został ten zbutwiały dach z 19 wieku. Chciano go uratować ale ostatecznie jego stan techniczny był tak katastrofalny, że się za wiele nie dało zrobić mimo wysiłków i konserwator wydał zgodę na by ten element zabytku został zastąpiony przez jego kopię.


Jeżeli chciano go uratować, to jaki sens miało odkrycie więźby dachowej i pozostawienie przez kilka miesięcy z tym niby zabezpieczeniem? Do zbadania jej stanu, z niezbędną pełną ekspertyzą mykologiczną, nie było to potrzebne. Tyle, że doprowadzenie do zniszczenia konstrukcji skutkuje tym, iż można teraz do woli pisać o jej katastrofalnym stanie technicznym. I jeszcze jedno. Jakież to wysiłki podejmowano, żeby zachować więźbę dachową?

Asinus - 2010-03-08, 15:26

Piszę tylko co słyszałem, ale jeżeli twierdzicie, że zabytek został intencjonalnie zniszczony to najlepszym wyjściem będzie zgłoszenie sprawy do prokuratury, gdyż w polskim prawie niszczenie zabytków jest przestępstwem:

Cytat:
USTAWA
z dnia 23 lipca 2003 r.
o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
Art. 108. 1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

villaoliva - 2010-03-08, 16:10

Mieliśmy tu na forum policjanta. Myślę, że znając prawo już to zrobił.
Piotr A. - 2010-03-09, 01:25

Prace remontowe budzą moim zdaniem szereg wątpliwości, ale konia z rzędem temu kto udowodni że było to działanie celowe, a nie brak środków czy też "trudności obiektywne". Dlatego moim zdaniem nie ma chętnych do wizyty w Prokuraturze. Tymczasem proponuję małą wędrówkę w czasie w dwóch częściach. Niestety, dysponuję obecnie fatalnym programem do "przycinania" zdjęć. W oryginale są znacznie lepsze.
Piotr A. - 2010-03-09, 01:47
Temat postu: Część druga
Wystarczył niecały rok. Ale myślę żę znam przyczynę klopotów z omawianym budynkiem. Na obu zdjęciach komparatystyki widać tablice z napisem "Budynak grozi zawaleniem. Zakaz przebywania". Jak w tej sytuacji mieli pracować specjaliści? Pod groźbą i wbrew zakazowi? Są i kolejne pytania. Co stało się z cegłami pochodzącymi z górnej kondygnacji ściany frontowej? Niedawno widziałem sztapel cegieł obok budynku. Czy to są te same cegły? Jakie są wobec nich plany?
Piotr A. - 2010-04-11, 17:07
Temat postu: Minął rok ...
"Postęp prac remontowych" wręcz powala. Coraz poważniej myslę, że nie o budynek w tej sprawie chodzi, ale o parcelę. Nieprawdą jest że zdjęto tylko więźbę dachową, Po prostu rozebrano sporą część budynku demontując zupełnie przyzwoite okna. Zdjęcia nie kłamią.
panslon - 2010-06-28, 00:32
Temat postu: Okiennice...litosci!
Rozumiem, ze fachowcy wypowiadajacy sie na forum w temacie tej ruiny sa co najmniej po zawodowej szkole budowlanej... Obiekt jest prawdopodobnie najbardziej zabytkowy,a zwlaszcza jego okna tylko na tym forum, gdyz mury nosza slady pozaru, ktory prawdopodobnie powaznie uszkodzil ten budynek w 45 roku. Zabytek, zgadzam sie ale czasem nie da sie uratowac obiektu w stanie org. Czas i erozja konstrukji robia swoje.Sam fakt , ze jeszcze stoi, nie swiadczy, ze jest w doskonalej kondycji a osoby ktore oceniaja stan techniczny wiedza kiedy nalezy chronic a kiedy mozna "olac" ochrone,bo i tak trzeba wyrownac do fundamentu i postawic od nowa. Zdaniem niektorych specjalistow z forum, zgnita wiezba dachowa i stropy drewniane sa zabytkiem i podlegaja konserwacji pozostawie bez komentaza.
Reasumujac...troche logiki by sie przydalo...obiekt typu dom musi byc bezpieczny dla uzytkownikow a w tym konkretnym przypadku niewiele jest do uratowania w oryginale.

Amstawik - 2010-06-30, 00:10

Przebudowa trwa
villaoliva - 2010-07-12, 11:52

Dostałem taki komunikat od policji.

Cytat:
W piątek ok. godz. 16:30 dyżurny komendy miejskiej został poinformowany o kradzieży kilkunastu palet zabytkowych cegieł, które sprawcy wywieźli ciężarówką. Uzyskaną informację dyżurny przekazał patrolom.
Policjanci z ruchu drogowego na danzigiej obwodnicy postanowili skontrolować samochód ciężarowy wyglądający tak jak opisany przez zgłaszającego. Jak się okazało, w środku znajdowało się 16 palet skradzionych gotyckich cegieł. 27-letni kierujący mercedesem oraz 21-letni pasażer zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu na Śródmieściu.
Chwilę później w ręce funkcjonariuszy trafił również 42-letni zleceniodawca kradzieży. Jak wynika z ustaleń zamierzał je sprzedać.
Właściciel wartość skradzionych materiałów oszacował na 25 tys. zł. Cegły pochodziły z rozebranych zabytkowych budynków. Zatrzymany 42-latek, za ich sprzedaż miał dostać 1000 zł.
42-letni gdańszczanin usłyszał zarzut kradzieży.
Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.


Zastanawiam się z jakiego miejsca były te palety. Jedyne miejsce, które kojarzę z rozbiórką gotyckiej cegły to właśnie ulica Grodzka.

Amstawik - 2010-07-12, 23:25

villaoliva napisał/a:


Zastanawiam się z jakiego miejsca były te palety. Jedyne miejsce, które kojarzę z rozbiórką gotyckiej cegły to właśnie ulica Grodzka.



Z moich informacji wiem że również był rozbierany mur przy ul.Kotwiczników na przeciw konserwatora oraz przygotowane cegły do wywiezienia z Dworca południowego.

villaoliva - 2010-07-13, 07:28

Ale dworzec nie był chyba z gotyckiej cegły.
villaoliva - 2011-02-18, 19:34

Piotr A. napisał/a:
Co stało się z cegłami pochodzącymi z górnej kondygnacji ściany frontowej? Niedawno widziałem sztapel cegieł obok budynku. Czy to są te same cegły? Jakie są wobec nich plany?


Wygląda na to, że cegieł nie wykorzystano. A konstrukcja szachulcowa będzie naklejona na ścianę ...

antonio - 2011-11-04, 19:26

Witam wszystkich mam prośbę, czy ktoś ma stare, przedwojenne zdjęcia elewacji północnej lub południowej od strony ul Wartkiej, kamienicy Grodzka 9. Ważą się obecnie losy wyglądu elewacji i zależy mi na zdjęciach.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group