Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Architektura dawna - Zajezdnia tramwajowa w Nowym Porcie

fritzek - 2010-10-09, 17:35
Temat postu: Zajezdnia tramwajowa w Nowym Porcie
Powstała w 1899 r. przy ówczesnej Bergstr. (ul. Władysława IV). Mieściła się tutaj siedziba firmy Danziger Elektrische Strassenbahn AG(Danzigie Tramwaje Elektryczne). Zajezdnia szczęśliwie przetrwała wojnę, została przebudowana w latach '60 XX w. i pozostaje w eksploatacji do dzisiaj.
Uważam, że to jeden z najciekawszych (i najbardziej fotogenicznych) obiektów w Nowym Porcie.

fritzek - 2010-10-09, 17:46
Temat postu: Wnętrza
Niestety bardzo trudno dostać się do wnętrz hal i różnych zakamarków portowej zajezdni. Dzisiaj o tym przekonali się uczestnicy PhotoDay. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę miłośnikom tramwajów i starych budowli Nowego Portu przybliżę to miejsce dzięki kilkunastu zdjęciom.

(Fotografie powstały w sierpniu 2009 r. przy okazji realizacji planu filmowego)


Hala główna:

fritzek - 2010-10-09, 17:48

Mała hala boczna:
fritzek - 2010-10-09, 17:52

I na koniec lakiernia:
Jacko - 2010-10-09, 18:01
Temat postu: Re: Wnętrza
fritzek napisał/a:
Niestety bardzo trudno dostać się do wnętrz hal i różnych zakamarków portowej zajezdni. Dzisiaj o tym przekonali się uczestnicy PhotoDay. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę miłośnikom tramwajów i starych budowli Nowego Portu przybliżę to miejsce dzięki kilkunastu zdjęciom.
W imieniu wszystkim uczestników dziękuję. :flaga: :zdrowie:
Tangens - 2010-10-09, 21:37
Temat postu: Re: Wnętrza
fritzek napisał/a:
Niestety bardzo trudno dostać się do wnętrz hal i różnych zakamarków portowej zajezdni. Dzisiaj o tym przekonali się uczestnicy PhotoDay.
A dlaczego? Nie chcieli wpuścić?
Jacko - 2010-10-09, 21:41
Temat postu: Re: Wnętrza
Tangens napisał/a:
Nie chcieli wpuścić?
No właśnie. Z tego, co słyszałem (bo nie byłem tam do końca), dopiero po jakimś czasie zdjęto biało-czerwoną taśmę i można było wejść dalej (w sensie - po placu obok hali połazić).
Tangens - 2010-10-09, 21:55

Kompletnie nie rozumiem. Ogłasza się Photo Day i nie wpuszcza fotografów? Myślałem, że takie coś jest możliwe tylko w niektórych krajach byłego ZSRR, a już na pewno nie w Danzigu. I to jeszcze na mojej ulicy!!!! :oops: :oops: :oops:
pawel_45 - 2010-10-09, 22:15

To dość powszechna niechęć w udostępnianiu różnych warsztatów i podobnych miejsc osobom zwiedzającym, a szczególnie filmującym lub fotografującym.
Wpływają na to trzy zasadnicze problemy:
- pewna dezorganizacja pracy – jeśli odbywa się to w czasie roboczym - zagrożenie bezpieczeństwa dla osób „odwiedzających” zakład – i ewentualna odpowiedzialność w razie zaistnienia czegoś.
- i chyba najważniejsza sprawa – kto podejmie ryzyko zaprezentowania najczęściej mało fotogenicznych miejsc - ryzykując upowszechnienie tych widoków. Zawsze może znaleźć się ktoś, kto dopatrzy się uchybień w zakresie BHP, estetyki miejsc pracy, albo zaniedbań w utrzymaniu obiektu. Wtedy trzeba się tłumaczyć, albo nawet coś stracić.
Każdy kto kierował takimi obiektami, albo za nie odpowiadał zrozumie co mam na myśli.
A jeśli potrzeba - to mogę rozwinąć jakiś szczegół. :-D

Tangens - 2010-10-09, 23:14

Wszystko się zgadza tylko po co w takim razie ogłasza się Photo Day?
fritzek - 2010-10-09, 23:16

Pawel_45 dzięki za wyłuszczenie istoty problemu. Nowoporcka zajezdnia to nie muzeum. Nikt nie weźmie odpowiedzialności za taką masę ludzi i nie pozwoli swobodnie poruszać się im po pracującym, rozległym obiekcie.
Miałam nadzieję, że zdjęcia które pokazałam ucieszą miłośników, a nie staną się zarzewiem do jałowej dyskusji o tym dlaczego jedni mogą w pewnych miejscach fotografować a inni nie.

pawel_45 - 2010-10-09, 23:37

Tangens napisał/a:
Wszystko się zgadza tylko po co w takim razie ogłasza się Photo Day?


Ja nie potrafię odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie - po prostu nie znam okoliczności zorganizowania tego przedsięwzięcia, ani problemów zaistniałych po podjęciu decyzji o zaproszeniu gości. Może decyzję podejmował ktoś z niższego szczebla zarządzania, a potem przełożony wyraził swoje zdanie. Tak niekiedy zdarza się, kiedy ktoś "ważniejszy" odczuwa potrzebę okazania tego, albo ktoś z niskiego pułapu przekracza swoje kompetencje.
Po prostu mogły nastąpić problemy komunikacyjne w firmie. Ale to tylko dywagacje nie poparte żadną wiedzą w konkretnym przypadku.
Mnie fotografie bardzo zainteresowały, bo nigdy nie byłem wewnątrz tej zajezdni. Dlatego mogę tylko wyrazić wdzięczność, że zostały udostępnione.

Kuglow - 2010-10-09, 23:56

Architektura przemysłowa także może mieć swój niepowtarzalny urok. Dzięki Fritzku za piękne zdjęcia wnętrz tej zajezdni :brawo: . Przy sprzyjającej okazji muszę ją choćby z zewnątrz sobie obejrzeć. :flaga:
Jarek z Wrzeszcza - 2010-10-10, 09:55

Czy można prosić o jakieś zdjęcie zajezdni z zewnątrz, tj. podobne do tego na prezentowanej pocztówce?
feyg - 2010-10-10, 13:16

Stan z 4 lipca tego roku. Całość generalnie czeka moim zdaniem na "Czerwony most". Myślę, że po prostu ZKM wstydził się pokazać wnętrza.
Jacko - 2010-10-10, 13:24

feyg napisał/a:
Myślę, że po prostu ZKM wstydził się pokazać wnętrza.
Zaglądałem tam nie raz i nie sądzę, by mieli się czego wstydzić...
Tangens - 2010-10-10, 13:31

Jacko napisał/a:
feyg napisał/a:
Myślę, że po prostu ZKM wstydził się pokazać wnętrza.
Zaglądałem tam nie raz i nie sądzę, by mieli się czego wstydzić...
Wstydzić można się wszystkim, z wyjątkiem tego czego trzeba się wstydzić.
fritzek - 2010-10-10, 15:51

Również nie widzę powodów do wstydu. Zajezdnia tramwajowa to nie laboratorium biotechnologiczne i ma swoją specyfikę. Uwierzcie, że bywałam w różnego rodzaju warsztatach, garażach sprzętów oględnie nazywanych ciężkimi i portowa zajezdnia robi naprawdę dobre wrażenie i panuje tam porządek.
Tangens - 2010-10-10, 17:00

Ja w środku po raz ostatni byłem chyba w latach 70-tych, chociaż chyba zajrzałem tam raz jeszcze po śmierci matki. Ale nie kojarzy mi się jakoś z bałaganem. Wiem, minęło dużo czasu ale jakoś trudno mi uwierzyć by miało być gorzej niż wtedy.
pawel_45 - 2010-10-11, 11:32

feyg napisał/a:
...Myślę, że po prostu ZKM wstydził się pokazać wnętrza.


Dopiero teraz obejrzałem zdjęcia zamieszczone przez Jacko w innym miejscu i przeczytałem Jego wpis. Zorientowałem się na czym polegał problem. Dlatego uważam, że jednak względy bardzo praktyczne zadecydowały o takiej formie organizacji imprezy.
Rozumiem, że wstęp na teren nie był ograniczony do jakiejś zorganizowanej grupy. W takiej sytuacji trudno zapanować nad nieokreśloną nawet liczebnie grupą zupełnie nieznanych ludzi. Jeśli ktoś organizuje np.wycieczkę na grzyby, to ma obowiązek ubezpieczyć uczestników od ewentualnych następstw nieszczęśliwych wypadków – bo ewentualności zaistnienia jakiegoś wypadku nie da się przecież przewidzieć.
Do tego niezbędna jest znajomość ilości uczestników, a organizator musi posiadać ich listę imienną. Trzeba więc wykupić polisę i potrafić w razie czego wykazać, że ewentualny poszkodowany był objęty tym ubezpieczeniem.
Inna sprawa – to zabezpieczenie przed „kolekcjonerami” wszelkiego drobnego mienia znajdującego się na stanowiskach warsztatowych pracującego zakładu.
Tak więc nie powinniśmy chyba posądzać nikogo o poczucie wstydu za wygląd wnętrz pomieszczeń zajezdni. :-D

norveg - 2010-10-11, 12:32

pawel_45 napisał/a:
Rozumiem, że wstęp na teren nie był ograniczony do jakiejś zorganizowanej grupy.


I tak, i nie. Wszyscy uczestniczy otrzymywali identyfikatory od organizatora. Z drugiej strony było sporo osób, które nie mając swoich kont w serwisie MMTrójmiasto, identyfikatory wypełniały same.

Klasyk_Light - 2011-08-20, 23:44

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że ten budynek administracyjny "zagrał" w jakimś polskim filmie w okresie PRL ? :roll: :-/

Czterej Pancerni?

Pies Cywil?

............... ???


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group