Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Książka skarg, wniosków i zażaleń - Wykorzystywanie dorobku forum WFG na zewnątrz

gdynia-moje-mia - 2010-04-24, 00:38
Temat postu: Wykorzystywanie dorobku forum WFG na zewnątrz
Mam pytanie do administratorów oraz do głównych uczestników forum. Jak zapatrujecie się na wykorzystywanie Waszych ustaleń i wypracowywanego przez Was dorobku forum na innej płaszczyźnie niż forum?

Mam tu na myśli wykorzystywanie na hobbystycznych stronach internetowych Waszej wiedzy, Waszych dyskusji, a przede wszystkim jej efektów. Czy powołanie się na WFG jako źródło informacji oraz na konkretnych użytkowników, którzy na forum podzielili się zdobytą gdzieś wiedzą, jest w porządku i warunkiem wystarczającym?

Znalazłem tutaj, na forum WFG, sporo konkretnej wiedzy, popartej rzetelnym materiałem źródłowym. Czy nie odczuwalibyście dyskomfortu, gdyby ktoś tą Waszą wiedzę i pasję wykorzystywał na zewnątrz? Nie ważne, że dla celów niekomercyjnych.

Chodzi mi o taką osobę jak ja, która od lat interesuje się miastem, czyta sobie różne książki, robi sobie notatki na ciekawe tematy z zamiarem ich przyszłej publikacji na własnej stronie. Aż pewnego dnia znajduje takie forum jak WFG, które odpowiada na wiele pytań, dostarcza ciekawego materiału, który bardzo ubogaca dotychczas zgromadzone notatki.

I taka osoba chce sobie po prostu tą wiedzę wziąć, oczywiście przetworzyć, skompilować z wiedzą z innych źródeł, ubrać we własne słowa i zamieścić na swojej stronie - chociaż oczywiście z uznaniem autorstwa tych, którzy dostarczyli materiału źródłowego.

Jakie jest Wasze nastawienie w takiej kwestii?

Jarek z Wrzeszcza - 2010-04-24, 10:11

Wiedza na każdy temat jest dobrem wspólnym i nie sposób jej sobie przywłaszczyć. To, że ktoś ustalił jakiś fakt wcale nie oznacza, że stał się tego faktu właścicielem. Poza tym my tu nie zbieramy informacji dla siebie, na prywatny użytek lecz po to, by dzielić się nimi z innymi, zwłaszcza tymi, którzy wiedzą mniej. To właśnie dlatego niektórzy z nas mają własne strony historyczne, dostępne dla każdego. Co do wykorzystywania tych informacji "na zewnątrz" to wydaje mi się, że zastosowanie ma tu zwykła ludzka przyzwoitość oraz ustawa o prawach autorskich, która nakłada na takie "korzystanie" pewne ograniczenia. Na twórcze wykorzystanie zebranych przez nas (PDW) materiałów i ustaleń zapatruję się życzliwością, pod warunkiem, że źródło jest wyraźnie podane a my sami uprzednio poinformowani (chociażby po to, aby zrobiło nam się miło).
feyg - 2010-04-24, 10:58

Zgadzam się z przedmówcą w całej rozciągłości ;-)
villaoliva - 2010-04-24, 16:26

I ja również :-D
fritzek - 2010-04-24, 21:39

Oczywiście. Również podpisuję się pod słowami Jarka.
Przecież nie po to czytamy, szukamy, piszemy, fotografujemy, kolekcjonujemy żeby było to "do szuflady". Dzielimy się i wiedzą i wątpliwościami. Dzięki temu WFG istnieje.

gdynia-moje-mia - 2010-04-24, 22:28

No to się bardzo cieszę :)

Będę zatem czerpał i dziękował :)

Loreene - 2010-04-24, 23:06

Ostatnio trafiłam na taki przypadek:ktoś pobiera fotki z WFG i wkleja sobie na Nasza Klasę,prezentując fotki z prywatnej kolekcji... Jak sie na to zaopatrujecie? ja nie jestem tym zbytni zachwycona,tym bardziej,że to Gość na WFG..
villaoliva - 2010-04-24, 23:10

To poproszę na PW o link do tego profilu. Chętnie zobaczę jakie to zdjęcia :-D
Loreene - 2010-04-24, 23:13

To ten profil : i sądzę ,iż pan nie jest zalogowany....

[ Komentarz dodany przez: villaoliva: 2010-04-27, 12:11 ]
Po załatwieniu sprawy link został usunięty.

fritzek - 2010-04-24, 23:20

Hmmm...Szczerze mówiąc, to ja też ostatnio zostałam zaskoczona. Kolega na pewnym portalu wypatrzył komparatystkę zmontowaną z mojego zdjęcia. Owa fotografia została tylko i wyłącznie opublikowana na WFG. Nie ma jej na moich blogach, w Akademii Rzygaczy, na gazeta.pl. Jako, że znam osobę która to zmontowała zapytałam wprost, czy nie nie uważa, że zdjęcie mojego autorstwa należy opisać. Człowiek był dosyć zaskoczony i mi tłumaczył, że ściągnął je nie z WFG tylko chyba właśnie z n-k, albo jakiegoś innego portalu, nie mając pojęcia, że to moja fotografia.
Loreene - 2010-04-24, 23:39

No i czy to jest w porządku, ze ktoś się chełpi dorobkiem i znaleziskami innych? Czasem trzeba się nieźle nagłowkować,by coś znaleść. A tym bardziej ,leżeli są to fotki czysto prywatne-tak jak w tym przypadku,udostepnione tylko dzięki dobrej woli właściciela.Ściągasz?-Ok-ściągaj na swój prywatny użytek,do swojej prywatnej kolekcji,publikujesz?-podaj źródło,mając na względzie,że mogą to być kogoś prywatne fotki.Wiem,że są tu po to,żeby m.in.inni mogli obejrzeć i wypowiedzieć swoje zdanie na dany temat,poszerzać zainteresowania.ale nie by tak bez skrupułów wstawiać chociaż na NK i cieszyć się z komentarzy.Aż mi wstyd...... :oops:
villaoliva - 2010-04-25, 09:27

Zawsze można się zabezpieczyć w podobny sposób ;-)


villaoliva - 2010-04-26, 08:51

Sprawa została rozwiązana. :-D
Loreene - 2010-04-26, 14:45

Pozytywnie?Mamy nowego kolegę ? :szok:
villaoliva - 2010-04-26, 15:44

Tak właśnie się stało :-D
elka - 2018-02-18, 19:22
Temat postu: Nowa książka o Starowiejskiej.
Kupiłam ostatnio książkę "Starowiejska-ulica najpierwsza" w nadziei, że dowiem się czegoś więcej o moich kaszubskich przodkach. Jakie było moje zdziwienie kiedy odkryłam że zawiera fotografie i słowa z mojego postu.
Mam właściwie pytanie.
Czy można czyjeś prywatne zdjęcia udostępnione forumowiczom wykorzystać do celów komercyjnych bez sprawdzenia wiadomości zawartych w postach. Akurat w moim przypadku jest to, że w czasie gdy pisałam swój post nie miałam wiadomości na temat ilości dzieci, jakie posiadali moi pradziadkowie. Autorka książki powieliła ten błąd.
Czy Wolne forum Danzig udzielił tej osobie pozwolenie na publikowanie moich fotografii?

villaoliva - 2018-02-18, 19:53

Nikt się o to do WFG nie zwracał

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group