Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Fajka i tabakiera - Fajki, tabakierki wytwarzane/używane w Gdańsku i na Pomorzu

ezet - 2008-11-10, 16:44
Temat postu: Fajki, tabakierki wytwarzane/używane w Danzigu i na Pomorzu
Na rozpoczęcie nowego tematu: Fajki, tabakierki wytwarzane/używane w Danzigu i na Pomorzu :flaga: przedstawiam jedną z najciekawszych moich fajek. Jej główkę zdobi portret króla Polski i Saksonii, Augusta III, oraz napis: "Augustus K von Poole". Wyprodukowano ją w Goudzie (Holandia) w czasach panowania tego władcy, a znaleziona została w okresie międzywojennym na terenie Danziga.
Marcin - 2009-02-16, 21:01

Zestaw palacza z "mojej epoki" - być może pomorski. ;-)
ezet - 2009-02-21, 08:39

Szanowni użytkownicy Wolnego Forum Danzig, macie Państwo dzisiaj okazję zobaczyć najstarszą w Środkowo-Wschodniej Europie fajkę (z około 1570 r.), którą palono na terenie sławetnego miasta Danziga przeszło cztery wieki temu. Faktem jest, że po wystawie fajek z mojego zbioru w Centralnym Muzeum Morskim, zatytułowanej: „Z fajką przez wieki” (1990/91), kiedy z gabloty skradziono unikatowe fajki, nie udostępniałem eksponatów na kolejne wystawy. Jednakże na prośbę prezydenta Klubu Fajki Danzig, Piotra Jakubowskiego, który chciał uczcić MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ FAJCZARZA, GDAŃSK 20.02.– 22.O2. 2009, postanowiłem zaprezentować najstarszą fajkę w Europie Środkowo-Wschodniej, znalezioną na terenie Danziga. Można ją obejrzeć 21 lutego 2009 r. w Danzigim Salonie Fajki (od godz. 11 do 17) , Dworzec Główny w Danzigu (pod wieżą zegarową dworca). Tłem do tej najstarszej jest setka unikatowych fajek znalezionych w Danzigu.
Hochstriess - 2009-02-21, 17:34

I ja tam byłam, miód i wino piłam :-)
A to ta moja fajka:

Hochstriess - 2009-02-21, 17:36

cd
ezet - 2009-02-21, 19:23

Wspaniała fajka rezerwistów !!!!! Cudeńko !!!!! Trzeba tylko zakupić na Allegro ustnik z epoki, i masz rewelacyjny, kompletny antyczek. W jakiej jednostce służył Herr Kolka? Jej nazwa powinna być umieszczona nad wizerunkiem żołnierza. Jeżeli jest tylko określona jednostka, a nie ma podanej miejscowości, gdzie odbywał służbę, postaram się ją zlokalizować.
Hochstriess - 2009-02-21, 19:30

Magdeburg - Halberstadt . Odcyfrowałam z nieostrego zdjęcia.
ezet - 2009-02-21, 21:14

Hochstriess napisał/a:
Magdeburg - Halberstadt . Odcyfrowałam z nieostrego zdjęcia.

Tak opisana fajka nie wymaga dalszego rozpracowania, trzeba tylko poszukać odpowiedni ustnik, aby przywrócić jej pełnię wdzięku z czasów, kiedy cieszyła oko rezerwisty Kolki.



W związku z Międzynarodowym Dniem Fajczarzy, który w tym roku obchodzony jest w Danzigu, pragnę poinformować, że jutro (22.02. br.) w Villi Eva we Wrzeszczu, ul. Batorego 20, odbędzie się Turniej w wolnym paleniu w fajce danzigiej oraz Turniej palenia cygar.
Program imprezy
godz. 11 - rejestracja
godz. 13 - obiad
godz. 14 - turniej palenia fajki i cygara
godz. 17 - ogłoszenie wyników i rozdanie nagród
godz. 11-16 prezentacja wyrobów fajczarsko-cygarowych przez producentów i dystrybutorów.
Opłata: uczestnik - 60 zł., osoba towarzysząca - 30 zł.

Kontakt: Piotr Jakubowski, właściciel Danzigiego Salonu Fajki i prezydent Klubu Fajki Danzig, tel. 501 055 788 i 058 305 38 86, e-mail: salon@tabak.danzig.pl

villaoliva - 2009-02-22, 14:02

Hochstriess napisał/a:
ja tam byłam, miód i wino piłam :-)


I ja również! Treściwy zbiór :brawo:

Hochstriess - 2009-02-22, 14:09

Bardzo mi się ten salon podoba. Baaardzo.
Remington - 2009-02-23, 17:46

Ehhh...
Niestety nie było mi dane oglądać najstarszej fajki, gdyż w tym czasie walczyłem w Tczewie.
Można prosić jakąś fotkę?

A to moje reprodukcje fajek, robione na potrzeby rekonstrukcji:






ezet - 2009-02-24, 12:10

Remington napisał/a:
Ehhh...
Niestety nie było mi dane oglądać najstarszej fajki, gdyż w tym czasie walczyłem w Tczewie.
Można prosić jakąś fotkę?

A to moje reprodukcje fajek, robione na potrzeby rekonstrukcji:



Ta najstarsza fajka (pierwsza od dołu) nosi ślady długotrwałego palenia. Na ściankach główki zachowała się gruba warstwa nagaru. Fajka wykonana jest z białej glinki, posiada sygnaturę angielskiego wytwórcy "IR" i datowana jest na lata 1570-80.

Remik, gratuluję ładnej kolekcji kopii dziewiętnastowiecznych fajek. Z czego są wykonane? Czy można w nich palić?

ezet - 2009-02-24, 12:43

villaoliva napisał/a:
Hochstriess napisał/a:
ja tam byłam, miód i wino piłam :-)


I ja również! Treściwy zbiór :brawo:


Wielkie dzięki za Waszą obecność w Danzigim Salonie Fajki. Na dołączonej przez Villaoliva fotce widzę, że dziewczyny z trafiki, na krótko przed zakończeniem wystawy, nie zapanowały nad sytuacją i elementy ekspozycji trochę się przemieściły. Ale najważniejsze, że fajki na tym nie ucierpiały i była okazja pokazać cząstkę gromadzonych przez ćwierćwiecze zabytków.

Remington - 2009-02-24, 15:46

Hej.
Bardzo ładna fajeczka, trochę różnie się chyba formą od tych typowych z XVIIw.

Fajki wykonuję dla żołnierzy, by mogli palić epokowo tytoń, zamiast papierosów.
Wypalam je z zielono-niebieskiej, szlamowanej glinki w piecu bez dostępu powietrza, przez co robią się czarno-szare.
Mam taką fajkę, jak ta po środku na fotce, zamierzam ściągnąć z niej formę i zrobić kopie dla rekonstruktorów z XVIIw.

ezet - 2009-02-24, 20:01

Remington napisał/a:
Hej.

Fajki wykonuję dla żołnierzy, by mogli palić epokowo tytoń, zamiast papierosów.


Słusznie, bo jak przez dziesięciolecia przekonywał na łamach "Przekroju" Zbigniew Turek: "Fajka mniej szkodzi". Tak też zatytułowana jest książka jego autorstwa, która doczekała się już paru wydań.

Cytat:
Wypalam je z zielono-niebieskiej, szlamowanej glinki w piecu bez dostępu powietrza, przez co robią się czarno-szare.


Niewielkie żyły niebieskiej glinki trafiłem dotąd tylko na Kaszubach w gminie Szemud i słynących ongiś z wytwórczości garncarskiej Skarszewach. Bogatsze pokłady występowały w Skandynawii. Glinka, którą używasz pochodzi z importu, czy trafiłeś na rodzime złoże?

Cytat:
Mam taką fajkę, jak ta po środku na fotce, zamierzam ściągnąć z niej formę i zrobić kopie dla rekonstruktorów z XVII w.


Ta pokazana na zdjęciu, to Amsterdam, ok. 1630 roku, doskonała dla rekonstruktorów oddziałów z czasów wojen szwedzkich.

Remington - 2009-02-25, 11:14

Tak wogóle to poluję na białą glinkę, ale u nas jej nie ma, chyba najbliżej u Czechów. Pewnie z tego powodu u nas czasem wypalano takie fajki z szarego kaolinu. Kawałki znajdowałem na fortyfikacjach Danziga.
Glinę do swoich fajek pozyskałem w Lidzbarku Warmińskim, gdzie robiono głębokie odwierty, więc uzbierałem cobie całą siatkę.

feyg - 2009-03-02, 16:39

Rybak kaszubski
ezet - 2009-05-30, 20:11

Interesująca wiadomość z Pisma miłośników fajki i relaksu z fajką http://www.kalumet.pl/2aktualnosci.htm

Cytat:
Fajka prezydenta licytowana

(Inf. wł. 11.03.2009.)



Specjalny model fajki Stanwell ex-prezydenta Lecha Wałęsy znalazł się na licytacji. Tę intrygującą informację otrzymaliśmy od Waldemara Szemitko z sulęcińskiego Klubu Fajki im. Hucka Finna. Zawierała się ona dosłownie w jednym zdaniu: - Polecam obserwowanie niezwykle ciekawej aukcji Allegro: http://www.allegro.pl/ite...cha_walesy.html

Po wejściu na wskazaną stronę widać wszystko. Okazało się (na szczęście), że nie jest to fajka, którą Janusz K. Molski, w czasie stanu wojennego, za pośrednictwem jednego z księży, przekazał prezydentowi Wałęsie, wówczas jeszcze "tylko" przywódcy Solidarności, nadesłana przez fajczarzy angielskich. Ale oczywiście warto zajrzeć na allegro i... Wybór należy do naszych Czytelników.


Najwyższa oferta (42 300 zł) była poniżej ceny minimalnej !!! Nie dowierzacie, popatrzcie jeszcze raz... http://www.allegro.pl/ite...cha_walesy.html

fritzek - 2009-05-30, 20:35

E. Zimmermann napisał/a:

Najwyższa oferta (42 300 zł) była poniżej ceny minimalnej !!! Nie dowierzacie, popatrzcie jeszcze raz... http://www.allegro.pl/ite...cha_walesy.html

Ja nie dowierzam w prawdziwość przebiegu tej aukcji.

ezet - 2009-05-30, 20:43

fritzek napisał/a:

(...) Ja nie dowierzam w prawdziwość przebiegu tej aukcji.


Dwie ostatnie oferty kontrahentów mających po 15 i 19 transakcji na koncie, przebijających się wzajemnie na poziomie ponad czterdziestu tys. zł, rzeczywiście mogą prowadzić do takich wniosków...

fritzek - 2009-05-30, 20:57

E. Zimmermann napisał/a:
fritzek napisał/a:

(...) Ja nie dowierzam w prawdziwość przebiegu tej aukcji.


Dwie ostatnie oferty kontrahentów mających po 15 i 19 transakcji na koncie, przebijających się wzajemnie na poziomie ponad czterdziestu tys. zł, rzeczywiście mogą prowadzić do takich wniosków...

Wg mnie stary numer pt. ile da realny kupiec. Wystawia się przedmiot z astronomiczną ceną minimalną i w licytację "wpuszcza" się znajomych podbijających stawkę. Rzecz oczywiście nie zostaje sprzedana, i po jakimś czasie pojawia się znowu na aukcji z minimum, albo wywoławczą na realnym poziomie. Albo liczy się na "jelenia".

Ciekawa jestem czy fajka Wałęsy pojawi się po raz kolejny na aukcji i w jakiej cenie.

ezet - 2009-05-30, 21:10

fritzek napisał/a:

Wg mnie stary numer pt. ile da realny kupiec. Wystawia się przedmiot z astronomiczną ceną minimalną i w licytację "wpuszcza" się znajomych podbijających stawkę. Rzecz oczywiście nie zostaje sprzedana, i po jakimś czasie pojawia się znowu na aukcji z minimum, albo wywoławczą na realnym poziomie. Albo liczy się na "jelenia". (...)


Fajne jest też podobieństwo nicków obu Pań, Moniki i Marty (?), oraz data zarejestrowania na Allegro (3 i 8 luty 2007 roku) a także profil wcześniejszych zakupów.

fritzek - 2009-05-30, 21:18

E. Zimmermann napisał/a:
fritzek napisał/a:

Wg mnie stary numer pt. ile da realny kupiec. Wystawia się przedmiot z astronomiczną ceną minimalną i w licytację "wpuszcza" się znajomych podbijających stawkę. Rzecz oczywiście nie zostaje sprzedana, i po jakimś czasie pojawia się znowu na aukcji z minimum, albo wywoławczą na realnym poziomie. Albo liczy się na "jelenia". (...)


Fajne jest też podobieństwo nicków obu Pań (?), Moniki i Marty, oraz data zarejestrowania na Allegro (3 i 8 luty 2007 roku) a także profil wcześniejszych zakupów.

Może fajka Lecha Wałęsy ma ma jakieś wybitne właściwości odchudzające? I dlatego się szarpnęły na ponad 40 tys. w licytacji? :hihi:

ezet - 2009-05-31, 13:58

Pewnie to przypadek, ale zaraz po naszej dyskusji aukcja, na której licytowano fajkę byłego prezydenta, została przeniesiona do archiwum Allegro.
fritzek - 2009-05-31, 19:44

E. Zimmermann napisał/a:
Pewnie to przypadek, ale zaraz po naszej dyskusji aukcja, na której licytowano fajkę byłego prezydenta, została przeniesiona do archiwum Allegro.

To tylko potwierdza moje przypuszczenia o szwindlu.

ezet - 2009-06-03, 12:34

Rozpracowywany na WFG intrygujący przebieg licytacji fajki byłego prezydenta, Lecha Wałęsy, jest tematem przygotowywanego w tej chwili artykułu Doroty Abramowicz. Ukaże się jutro w Dzienniku Bałtyckim i zawierać będzie wyjaśnienie losów fajki Lecha Wałęsy, która była wystawiona na Allegro z ceną minimalną (uchylę rąbka tajemnicy) - 50 000 zł.
fritzek - 2009-06-03, 13:16

Bardzo jestem ciekawa wyników dziennikarskiego śledztwa :idea:
ezet - 2009-06-04, 11:29

fritzek napisał/a:
Bardzo jestem ciekawa wyników dziennikarskiego śledztwa :idea:


No to zapraszam do lektury http://danzig.naszemiasto...ia/1008311.html




Cytat:
SZEWC CHCIAŁ SPRZEDAĆ FAJKĘ LECHA WAŁĘSY ZA 50 TYS. ZŁ.

Specjalny model fajki Stanwell, należącej do byłego prezydenta Lecha Wałęsy, został wystawiony na Allegro za 10 zł. Po osiągnięciu ceny 42 300 zł... sprzedający wycofał fajkę z licytacji. Uzasadnienie - nie osiągnęła ceny minimalnej.

Tajemnicza aukcja zainteresowała fajczarzy hobbystów. Natychmiast postanowili oni sprawdzić, czy na aukcję nie trafił aby słynny egzemplarz, z którym w latach 80. często fotografował się Lech Wałęsa.
Został on podarowany ówczesnemu przywódcy Solidarności przez brytyjski The Pipe Smokers' Council, który nadał Wałęsie tytuł Fajczarza Roku na początku w 1981 roku. Wątpliwości zostały szybko rozwiane - na Allegro nie pojawił się brytyjski podarunek.

- Jest to dobrej klasy fajka, wyprodukowana w Danii z korzenia wrzośca (krzewu rosnącego nad Morzem Śródziemnym), specjalnie piaskowana - mówi Edward Zimmermann, ekspert Rady Polskich Klubów Fajki, którego zbiory, wraz z fajkami Lecha Wałęsy, były eksponowane na największej wystawie fajek w Polsce, zorganizowanej przez Centralne Muzeum Morskie w latach 1990 - 1991 w Danzigu. Egzemplarza wystawionego na Allegro na wystawie nie było. A cena? - Gdyby nie wygrawerowana na ustniku dedykacja "Lechowi Wałęsie" fajka z licytacji warta byłaby około 200 złotych - twierdzi ekspert.

Lech Wałęsa z zaciekawieniem ogląda zdjęcie wystawionej na sprzedaż fajki. Dziś z zaciąganiem się tytoniem nie ma nic wspólnego.

W 1994 roku, w ciągu jednego dnia udało mu się rzucić - skutecznie - palenie.

Były prezydent twierdzi, że sam fajki na Allegro nie wystawiał, nie pamięta też, komu i w jakich okolicznościach mógł ją podarować.

- Od pani się dowiaduję o aukcji - przyznaje zdziwiony Lech Wałęsa. A po kilku godzinach przysyła do redakcji pytanie: - Chciałbym wiedzieć, kto ma tę zaginioną fajkę.

Wysyłamy sprzedającemu kilka pytań - o pochodzenie fajki, minimalną cenę, jej przyszłe losy po usunięciu z aukcji. W odpowiedzi przychodzi krótki list z numerem telefonu obecnego właściciela Stanwella.

Pan Jan jest szewcem, od niedawna mieszka w pobliżu Drezdenka. Fajkę kupił przed 10 laty w Poznaniu, podczas akcji charytatywnej, organizowanej wspólnie przez jedną z gazet i stacji radiowych na rzecz chorego na białaczkę dziecka. Wszystkich przelicytował, zapłacił wówczas 16 tys. zł. - Dostałem fajkę wraz z certyfikatem, podpisanym przez Lecha Wałęsę - wyjaśnia pan Jan. - Dlaczego zaangażowałem się w licytację? Straciłem wówczas duże pieniądze w Banku Staropolskim. Postanowiłem więc to, co mi zostało, zainwestować bezpieczniej niż na lokacie bankowej. Wybrałem przedmiot należący do jednego z najsławniejszych Polaków. Pomyślałem sobie - kto jak kto, ale Lech Wałęsa na cenie nie straci.

Przez lata fajka dedykowana Wałęsie była pieczołowicie przechowywana przez szewca z Poznania.

- Teraz, gdy się przeprowadziłem, nadeszły znów gorsze dni i muszę fajkę sprzedać - tłumaczy właściciel Stanwella. - Nie chciałem, by w aukcji uczestniczył ktoś niepoważny, ustaliłem więc zaporowo cenę minimalną na 50 tysięcy złotych. Nie osiągnęła tej kwoty w Polsce. Nawet rozważałem obniżenie ceny, ale ostatnie licytujące osoby, oferujące nieco ponad 42 tysiące złotych, już się do mnie nie odezwały. Może potraktowały udział w licytacji jako żart. Poza tym ze względu na kryzys ludzie teraz nie wydają tak łatwo pieniędzy. Postanowiłem wobec tego wycofać fajkę z aukcji.
Pan Jan nie zamierza jednak zrezygnować ze sprzedaży. Rozmawiał już z mieszkającą w USA córką, która zaoferowała, że wystawi Stanwella, wraz z potwierdzającym jego autentyczność certyfikatem, na rynku amerykańskim.

Edward Zimmermann uważa, że pomysł ze sprzedażą fajki pierwszego przywódcy Solidarności w Stanach Zjednoczonych może przynieść wymierne efekty finansowe.

- Nie wykluczam, że w USA Stanwell Wałęsy osiągnie bardzo wysoką cenę - przyznaje ekspert. - Tam głównie liczyć się będzie obecność Lecha Wałęsy w najnowszej historii oraz fakt, iż jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Tego typu przedmioty są bardzo poszukiwane na rynku kolekcjonerskim w Stanach.

Dorota Abramowicz - POLSKA Dziennik Bałtycki

villaoliva - 2009-06-04, 12:03

Czyli fajka jest prawdziwa a historia "lokaty" fajkowej wciagająca.
Brawa za to dochodzenie dla autorów :brawo:

fritzek - 2009-06-04, 13:54

Fajka prawdziwa, sprzedawca uczciwy, śledztwo I klasa :-D
ezet - 2009-06-04, 15:58

fritzek napisał/a:
Fajka prawdziwa, sprzedawca uczciwy, śledztwo I klasa :-D


Fajka prawdziwa, ale jej wizerunek nie jest już dostępny na Allegro. Strona przedmiotu została przeniesiona do archiwum zaraz po rozwinięciu na WFG dyskusji dotyczącej przebiegu aukcji. W artykule red. Doroty Abramowicz oraz w Piśmie miłośników fajki i relaksu z fajką http://www.kalumet.pl/2aktualnosci.htm również nie ma jej fotografii. Nam udało się zapisać zdjęcie z aukcji dosłownie kilka sekund przed przeniesieniem do archiwum Allegro. Oto omawiana fajka wystawiona za cenę minimalną 50 000 zł.

villaoliva - 2009-06-04, 18:38

Bardzo możliwe, że prezydent jej nawet nie używał.
Po prostu otrzymał ją w prezencie i była w jego posiadaniu.

ezet - 2009-06-05, 15:13

villaoliva napisał/a:
Bardzo możliwe, że prezydent jej nawet nie używał.
Po prostu otrzymał ją w prezencie i była w jego posiadaniu.


Przed chwilą rozmawiałem z obecnym właścicielem fajki byłego prezydenta. Według uzyskanej od niego informacji, była to ostatnia fajka palona przez Lecha Wałesę. Mieli to potwierdzać organizatorzy licytacji i były prezydent w emitowanej w radiu rozmowie telefonicznej podczas aukcji w Poznaniu.

villaoliva - 2009-06-05, 18:40

To zmienia diametralnie postać rzeczy. Jest to więc bardzo wyjątkowy egzemplarz.
ezet - 2009-06-07, 08:23

Portret Lecha Wałęsy z fajką.
Hagedorn - 2009-07-17, 11:19

na Allegro aktualnie fajka rezerwisty z Grudziądza z lat 1902/1904, cacuszko :->
ezet - 2009-07-17, 18:25

Hagedorn napisał/a:
na Allegro aktualnie fajka rezerwisty z Grudziądza z lat 1902/1904, cacuszko :->


Rzeczywiście rarytas kolekcjonerski..., i cena wyjściowa niezwykle atrakcyjna. Myślę, że na ten obiekt zapoluje Muzeum w Grudziądzu. Przy okazji pragnę poinformować, że w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej, gdzie wydzielono Muzeum Fajki, można obejrzeć zbiór fajek znanego kolekcjonera z Warszawy, Michała Morawskiego http://muzeumprzemysl.web...ntpage&Itemid=1 Wśród nich liczne fajki rezerwistów.

feyg - 2009-08-23, 17:30

Pytanie do naszego fajczarskiego eksperta - co to? Faktycznie fragment fajki?
źródło

ezet - 2009-08-23, 20:13

To fragment cybucha fajki wyprodukowanej w fabryce jednorodnych fajek glinianych - "Fabrique in Rostin" (Rościn w woj.zachodniopomorskim), którą zlokalizowałem w 1988 roku. Odkrycie ogromnej ilości odpadów produkcyjnych na miejscu dawnej manufaktury, założonej przed 1754 rokiem pod patronatem króla Prus Fryderyka II Wielkiego, było dużym wydarzeniem w środowisku badaczy historii fajki i archeologów zajmujących się okresem nowożytnym. Udało mi się wtedy wyróżnić ponad sto sygnatur tej wytwórni, a informacje o odkryciu opublikowałem w specjalistycznych pismach krajowych, niemieckich i holenderskich. Rozpoznanie znaków manufaktur fajczarskich ma duże znaczenie przy datowaniu stanowisk archeologicznych. Jeżeli dążeniem archeologii jest uzyskanie jak najdokładniejszych ustaleń chronologicznych, to dla okresu nowożytnego nie ma, obok monet, bardziej przydatnych do tego celu zabytków, niż występujące powszechnie fragmenty jednorodnych fajek glinianych. Na dołączonym rysunku fajka z "Fabrique in Rostin" znaleziona w Rzucewie.
feyg - 2009-08-23, 20:31

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź, informację zamieściłem na PFE. :flaga:
ezet - 2009-08-23, 21:27

feyg napisał/a:
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź, informację zamieściłem na PFE. :flaga:


Feyg, wielkie dzięki za podróż w czasie. Pod tekstem, z którego pochodził podany przez Ciebie cytat zamieszczony na PFE, znalazłem taką wypowiedź:

http://www.naszewycieczki.pl/content/view/46/28/

Cytat:
RYSIEK
Dodane przez Gość w dniu - 2007-02-21 13:59:49
MIESZKAŁEM TAM W TYM PAŁACU (...) TAM TEŻ BYŁA FABRYKA FAJEK GLINIANYCH. ZNAJDOWAŁEM Z ROŻNYMI HERBAMI NIEMIECKIMI. DOSTAŁEM ZA TO DUŻO CUKSÓW...


W 1988 roku pierwsze fajki znalazłem w korzeniach olbrzymiego drzewa powalonego przez wichurę w pobliżu pałacu. Wcześniej o produkcji fajek w Rościnie nie wiedzieli ani archeolodzy, ani mieszkańcy wsi. Przybiegło wtedy sporo dzieciaków, pomagając mi w wygrzebywaniu cybuchów i fajkowych główek. Może kiedyś ktoś z Rościna trafi na WFG i rozpozna siebie na dołączonym zdjęciu sprzed przeszło dwudziestu lat.

Kuba - 2009-08-25, 15:57

Drobne znalezisko z pola pod Danzigiem. :flaga:

Szkoda że tylko taki fragment.

Kuba - 2009-08-25, 16:11

Posty można edytować tylko przez 10 minut , więć dodaję kolejne ciekawe znaleziska.

Ptaszki to znalezisko z przed 10 lat z okolic Twierdzy Wisłoujście
a ułamek z herbem to pamiątka po śmietnisku na Łąkowej. :-)

ezet - 2009-08-26, 14:54

Pokazanej przez Kubę_gd fajki z głową mężczyzny też nie mam w całości. Dlatego dołączam fotki fajki herbowej (takiej jak powyżej) i ptaszków.
Kuba - 2009-08-26, 16:37

Ta fajka herbowa to prawdziwe arcydzieło i wyżyna kunsztu wytwórcy. :szok:

Czy jest to jakaś specjalna fajka przeznaczona dla wąskiej grupy czy
tylko wytwórca uznał że tak zdobiona będzie się lepiej sprzedawać ?

I oczywiście mam pytanie na temat jej pochodzenia , datowania
oraz informacji zawartych w legendzie na główce.

:flaga:

ezet - 2009-08-26, 20:50

Kuba_gd napisał/a:


(...) I oczywiście mam pytanie na temat jej pochodzenia , datowania
oraz informacji zawartych w legendzie na główce.

:flaga:





Na fajce znajduje się wizerunek pierwszego dziedzicznego namiestnika (stadhouder) Republiki Zjednoczonych Prowincji (Republiki Siedmiu Zjednoczonych Prowincji Niderlandzkich), Wilhelma IV Orańskiego, palącego fajkę o długim cybuchu. W części centralnej herb dynastii Oranje-Nassau, a z drugiego boku fajki, Anna Hanowerska ( najstarsza córka Jerzego II Hanowerskiego, króla Anglii), żona Wilhelma IV. Wokół herbu napis: Honi soit qui mal y pense, stanowiący dewizę Orderu Podwiązki http://pl.wikipedia.org/w...IV_Ora%C5%84ski . Fajka sygnowana herbem Goudy (Holandia), ongiś europejskiego centrum produkcji jednorodnych fajek glinianych. Czas wytwarzania tej niezwykle atrakcyjnej fajki określa się na lata 1748-1760.

Kuba - 2009-08-28, 11:22

Dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedź.

Mały przedmiot a tyle można o nim opowiedzieć. :-D
Zawsze mnie ten fragment intrygował ale jego
stan nie pozwalał go w żaden sposób samodzielnie zidentyfikować.

:flaga: :brawo:

ezet - 2009-12-22, 09:47

Fajka Lecha Wałęsy, na której prawdopodobnie zakończył palenie, ponownie została wystawiona na licytację (informacje na temat pierwszej aukcji znajdują się na str. 2 tego tematu). Tym razem oprócz zdjęcia fajki można obejrzeć dwa dokumenty potwierdzające autentyczność wystawionego przedmiotu: http://allegro.pl/item860...cha_walesy.html
villaoliva - 2009-12-22, 10:32

Zabawna groźba:
Cytat:
Jeśli fajka nie znajdzie nabywcy, wyjedzie za granicę.

ezet - 2009-12-22, 13:30

Warto przypomnieć, że na poprzedniej aukcji najwyższa oferta (42 300 zł) była poniżej ceny minimalnej. Myślę, że sprzedający ma w Polsce małe szanse na osiągnięcie lepszego wyniku za tę fajkę. Natomiast na aukcji w USA, gdzie zamierza ją wystawić, ostatnia fajka palona przez Lecha Wałęsę może osiągnąć bardzo wysoką cenę.
ezet - 2009-12-23, 13:27

Na 2 stronie (co świadczy o atrakcyjności tematu) Polski Dziennika Bałtyckiego ukazał się krótki artykuł Doroty Abramowicz o wystawionej na aukcji fajce Lecha Wałęsy.
ezet - 2010-03-17, 15:35

Zatelefonował do mnie kolega z Klubu Kolekcjonerów Fajek w Poznaniu, prosząc o informację, w jakich latach czynna była w Danzigu Bernsteinwarenfabrik, usytuowana przy Langgasse 1 (jej właścicielem był J. Woythaler). Takie dane znajdują się na etui, którego zawartość stanowi wspaniała cygarniczka z "pianki morskiej" - sepiolitu, zakończona bursztynowym ustnikiem. Czy wiadomo Wam coś na temat tej wytwórni?
ezet - 2010-03-27, 22:08

Prośba o jakiekolwiek informacje na temat danzigiej Bernsteinwarenfabrik przy Langgasse 1 jest nadal aktualna. Dziś otrzymałem zdjęcia tej niezwykle atrakcyjnej, prawdopodobnie dziewiętnastowiecznej, cygarniczki. Foto. Henryk Rogalski.
Aartin - 2012-01-22, 18:34

Nie mogę znaleźć aparatu którym mógłbym zrobić jakieś strawne zdjęcia kawałka cybucha który znalazłem.
Jest o tyle ciekawy, że można odczytać (choć z pewnym trudem), napis "VDVET IN GOUDE"
Jak rozumiem Gouda, to centrum produkcji fajek glinianych, w tym samym miejscu znalazłem też główki z sygnaturkami w formie herbu Goudy, jednak co znaczy to "VDVET?

ezet - 2012-01-22, 23:52

Aartin napisał/a:

Jest o tyle ciekawy, że można odczytać (choć z pewnym trudem), napis "VDVET IN GOUDE"
Jak rozumiem Gouda, to centrum produkcji fajek glinianych, w tym samym miejscu znalazłem też główki z sygnaturkami w formie herbu Goudy, jednak co znaczy to "VDVET?


Ten napis na cybuchu to: "W.D.VET IN GOUDA" i określa wytwórcę fajek glinianych z Goudy, Willema de Veta, który sygnował swoje fajki właśnie herbem Goudy (od 1760 do 1767 roku). Cybuch z tym napisem jest dość rzadki w Polsce. W zestawieniu cybuchów fajek glinianych znalezionych w Polsce, odnotowałem tylko 19 sztuk z napisem W.D.VET (E. Zimmermann, Fajki gliniane, Danzig 1994, s. 35).

Aartin - 2012-01-23, 14:13

Dziękuje pięknie - datowanie miejscówki przesunęło mi się o jakieś 50 lat.

Mam jeszcze jeden cybuch z Rostin, (ten to wiem co i jak), a także jeden na którym coś pisze, jednak nie wyraźnie - źle odbity napis, a także żółty nalot (długo w mule). Raczej nie jest to Rostin, ani W. D. Vet.
Jakiś pomysł jak usunąć ten nalot bez szkody dla artefaktu? Może wtedy uda mi się coś wypatrzeć.

Jeszcze trzy sygnaturki które mam, (na główkach):

Dwie pierwsze wyglądają jak imbryk do herbaty, z z tym że różnią się wykonaniem:
- jedna jest gorzej wykonana, mało szczegółów imbryka, występuje także po bokach mała sygnatura w formie herbu Goudy.
- Lepiej wykonana ma bardziej szczegółowy (wyraźniejszy kształt, cieńsza linia "dzióbka" i rączki) imbryk, rysa dzieli go na dwie części - nie wiem czy taki był zamysł twórcy, czy to uszkodzenie mechaniczne, po bokach dwie sygnaturki w formie herbu Goudy z małym "s" nad nimi.

Trzecia ma herb Goudy, po bokach małe herby Gody, nad nimi mała literka "o".



Nie mogę znaleźć pudełka, w którym miałem więcej fajek z tego miejsca. Na pewno je gdzieś w bezpieczne miejsce odłożyłem. Tylko gdzie ja je zachomikowałem?


:hmm:

ezet - 2012-01-23, 16:21

Aartin napisał/a:
Jeszcze trzy sygnaturki które mam, (na główkach):

Dwie pierwsze wyglądają jak imbryk do herbaty, z tym że różnią się wykonaniem:
- jedna jest gorzej wykonana, mało szczegółów imbryka, występuje także po bokach mała sygnatura w formie herbu Goudy.
- Lepiej wykonana ma bardziej szczegółowy (wyraźniejszy kształt, cieńsza linia "dzióbka" i rączki) imbryk, rysa dzieli go na dwie części - nie wiem czy taki był zamysł twórcy, czy to uszkodzenie mechaniczne, po bokach dwie sygnaturki w formie herbu Goudy z małym "s" nad nimi.
Trzecia ma herb Goudy, po bokach małe herby Gody, nad nimi mała literka "o".


Domyślam się, że chodzi o sygnatury zbliżone do tych na rys. 40-43 (w załączniku). To również fajki z Goudy (godło tego miasta na rys.21-23), a małe herby Goudy z boku lub po bokach stopki, to znak jakościowy wprowadzony w 1739/40 roku. Po pierwszym rozbiorze Polski (1772 r.) import na nasze tereny fajek z Holandii zanika, a ich miejsce zajmują fajki pruskie, co ułatwia datowanie omawianych artefaktów. Rysa dzieląca sygnaturę na dwie części, z pewnością nie była celowym działaniem wytwórcy.

Aartin - 2012-01-23, 19:07

Dziękuje.

Cytat:
małe herby Goudy z boku lub po bokach stopki, to znak jakościowy wprowadzony w 1739/40 roku.


Czyli mogę przyjąć założenie, że fajka z sygnaturą w formie herbu Goudy, ale bez znaków jakościowych to wyrób z przed 1739/40 roku?
To by datowało miejsce znalezienia jeszcze o parędziesiąt lat wstecz.
Nadal nurtują mnie literki nad tymi znakami jakościowymi. Chyba że to po prostu wada produkcji.

ezet - 2012-01-23, 19:56

Aartin napisał/a:
Dziękuje.

Cytat:
małe herby Goudy z boku lub po bokach stopki, to znak jakościowy wprowadzony w 1739/40 roku.


Czyli mogę przyjąć założenie, że fajka z sygnaturą w formie herbu Goudy, ale bez znaków jakościowych to wyrób z przed 1739/40 roku?


Tak, o ile są to fajki z Goudy. Te sygnatury jakościowe na fajkach glinianych są świetnym wyznacznikiem chronologicznym. Po prostu, fajka z tym znakiem jakościowym wyprodukowana została po 1739 r. Przy datowaniu fajek tego typu bardzo istotny jest kształt fajkowej główki.
Doskonale pokazuje to załączony rysunek fajek z Goudy, autorstwa Don Duco - jednego z najlepszych na świecie fachowców badających najstarsze artefakty fajczarskie (rys. w załączniku).

Aartin napisał/a:
To by datowało miejsce znalezienia jeszcze o parędziesiąt lat wstecz.
Nadal nurtują mnie literki nad tymi znakami jakościowymi. Chyba że to po prostu wada produkcji.


To nie jest wada produkcyjna. Pomijając imitacje znaków jakościowych z Goudy przez inne ośrodki produkcji fajek glinianych, pojedyncza tarczka z herbem Goudy z boku stopki oznacza najwyższą jakość produktu, a tarczki po bokach noska, z literą "S", jakość zwykłą, przeciętną.

feyg - 2012-03-30, 07:57

Za Pomorskim Forum Eksploracyjnym Ezecie pomożesz? ;-)

Cytat:
Została znaleziona ze 30 lat temu w Górowie Iławeckim, podczas czyszczenia rowu ściekowego. [...] Pokrywa i cybuch są dorobione.

ezet - 2012-03-30, 15:29

Prawdę mówiąc, to zakres moich zainteresowań obejmuje przede wszystkim najstarsze fajki gliniane. Tę wytworną fajkę porcelanową, którą długotrwałe leżakowanie w glebie pozbawiło części malatury, datowałbym ogólnie na I poł. XIX wieku. Z braku sygnatury trudno określić, gdzie została wykonana. Zatem nie będę się wymądrzał przy zabytku, którego precyzyjne datowanie jest po prostu niemożliwe. Podobny wzór fajkowej główki (moim zdaniem starszej niż zabytek z Górowa Iławeckiego) pokazany był w 2006 roku na wystawie w Muzeum Dzwonów i Fajek w Przemyślu (na okładce), a poniżej opis tego eksponatu.
ezet - 2012-10-01, 21:38
Temat postu: Fajki oraz największy zbiór tabakier z Kaszub w Muzeum Gdyni
Cytat:
FAJKI ZE WSZYSTKICH STRON ŚWIATA W MUZEUM MIASTA GDYNI. POZYTYWNI FAJCZARZE I ICH ZBIORY [WYSTAWA]

Naszemiasto.pl Szymon Szadurski, 2012-10-01
http://gdynia.naszemiasto...id.html#galeria

Najdroższe, najstarsze, najciekawsze, najpiękniejsze. Duże, małe, czarne, kolorowe. Fajki ze wszystkich stron świata, a także pomorskie tabakiery, oglądać można od piątku w Muzeum Miasta Gdyni przy ul. Zawiszy Czarnego 1.


Zbiory na potrzeby wystawy, pierwszej w Polsce na taką skalę, udostępniło jednocześnie kilkunastu najbardziej znamienitych polskich kolekcjonerów.
Ci pozytywnie zakręceni fajczarze gromadzą swoje skarby od kilkudziesięciu już lat. Efekt? Na wystawie prezentowanych jest ponad tysiąc unikatowych, nierzadko zachwycających urodą eksponatów.

- Zrobiliśmy przesiew i kolejne tysiąc z braku miejsca musieliśmy niestety schować do magazynu - mówi Jerzy Zając, jeden z kolekcjonerów. - Prezentujemy tylko to, co udało się nam zgromadzić najlepszego przez długie lata. Niektóre fajki są na tyle unikatowe, że nasza wystawa stała się sławna jeszcze przed jej wernisażem. Mam liczne sygnały, nawet od fajczarzy z zagranicy, którzy chcą przyjechać do Gdyni i zobaczyć te wszystkie cuda.

Najstarsze fajki, jakie obejrzeć można na wystawie, pochodzą już z XVI w. Za szklaną gablotą leży m.in. eksponat z 1580 r. To najstarsza, znana fajka nowożytna w Europie Środkowo - Wschodniej. Pochodzi z Anglii, ale - co ciekawe - znaleziono ją w Danzigu.

Inne eksponaty, z Amsterdamu, datowane są na lata 1632, 1630, czy 1640. Zadziwia różnorodność technik, w jakich wykonano te cuda. Wystawiane fajki mają główki m.in. z muszli morskich, czy bursztynu, trzcinowe cybuchy i ustniki. Są indiańskie eksponaty z Peru, czy też XIX- wieczna fajka wodna z Wietnamu, służąca dawniej do palenia opium. Jest fajka Sherlocka Holmesa, a także mierząca 85 cm, największa na świecie tabakiera, wpisana niedawno do księgi rekordów Guinnessa.

Kolekcjonerzy nie ukrywają, że zgromadzenie tych wszystkich przedmiotów kosztowało ich lata zachodu i mnóstwo pieniędzy. Ci pasjonaci przez kilka godzin dziennie przeglądają w internecie portale aukcyjne, jak allegro, czy eBay, odwiedzają giełdy kolekcjonerów, a za pojedyncze eksponaty są w stanie płacić kwoty przekraczające nawet kilkadziesiąt tys. zł.

- Drogie, nawet bardzo drogie - mówi na temat swoich najcenniejszych skarbów kolekcjoner Michał Morawski.
Po chwili wskazuje palcem na porcelanową główkę fajki z ręcznie namalowanym obrazem Marii Magdaleny, według obrazu Pompeo Battoni'ego. To arcydzieło, datowane na lata 1815-1830, przez wielu ekspertów uważane jest za najpiękniejszą na świecie fajkę z Miśni.

- Sprzedam panu pewną ciekawostkę - mówi z dumą kolekcjoner. - W czasach, kiedy wykonano Marię Magdalenę, fajka ta kosztowała dziesięć talarów. Aby uświadomić sobie, jak to było dużo pieniędzy, mogę dodać, że w tym samym okresie zamek w Rynie na Mazurach, wielka posiadłość, sprzedany został za trzysta talarów. Dziś jest mi nawet trudno spekulować, ile może być warta moja Maria Magdalena. To ręczna robota. Artysta postarał się, aby wiernie odwzorować każdy z detali obrazu.

Kolejny kolekcjoner. Marek Stanielewicz, fajki gromadzi już od ponad 50-lat. - Nie raz i nie dwa wydałem na nie całą wypłatę - przyznaje. - To jest jak uzależnienie. Znam kolekcjonerów, którzy ukrywają ceny niektórych zakupów przed żonami, aby ich nie denerwować. Ile mam dziś fajek? Podejrzewam, że ponad 3 tysiące, jednak dokładnie nie wiem, bo nie znalazłem ostatnio czasu, aby to wszystko policzyć.

Wystawa fajek potrwa do 4 listopada. Wstęp do Muzeum Miasta Gdyni w godz. 10 -17 od wtorku do niedzieli kosztuje 7 zł (bilet normalny) i 4 zł (ulgowy).


Link do fotorelacji: http://rai.hostit.pl/kal/...-w-muzeum-gdyni

Aartin - 2012-11-19, 19:02

Ostatni wypad zaowocował pewnymi znaleziskami.
Postarałem się o zdjęcia. Proszę o pomoc w wydatowaniu, lub chociaż parę słówek na temat sygnatur.

Aartin - 2012-11-19, 19:15

Naprawdę irytujący jest ten dziesięciominutowy limit.

Tradycyjnie wyszedł też holenderski cybuch. Napis "IAN PUYT IN GOUDA". Mógłbym prosić o jakieś informacje na ten temat?

Na dniach wstawię kolejne zdjęcia. Nazbierało się trochę tych fajeczek.

ezet - 2012-11-20, 13:52

Na pierwszym i drugim zdjęciu fajki angielskie z II poł. XVIII w., a wytłoczone na nich motywy to nie samoróbka lecz sygnatura wytwórcy. Fajka z orłem jest rzeczywiście dość popularna w Danzigu. Być może fajki z tym motywem wytwarzano już w drugim ćwierćwieczu XIX stulecia, ale też w II poł. XIX w. Przypuszcza się, że ten wzór produkowano w Westerwaldzie.
W przypadku napisu na cybuchu: "IAN PUYT IN GOUDA" chodzi o Jana Puijta z Goudy, który był właścicielem trzech sygnatur: „siekiera pod koroną” (1738 – 1782), „trębacz” " (1738 – ?) i „herb Hamburga” (1738 – ?).
Fajki z sygnaturą „P” (producent Anthony lub Jan Souffree) i „FG” pod koroną (producent Frank Vergeer) Gouda, II poł. XVIII w.

Dohler - 2013-07-24, 20:10

Porcelanowe naczynko znalezione w piwnicy.Czy ma jakiś związek z tym tematem? Brak jakiejkolwiek sygnatury, oprócz numeru na spodzie.
ezet - 2013-07-25, 19:54

Dohler napisał/a:
Porcelanowe naczynko znalezione w piwnicy.Czy ma jakiś związek z tym tematem? Brak jakiejkolwiek sygnatury, oprócz numeru na spodzie.

To bardzo atrakcyjna flaszeczka na tabakę, wykonana z kamionki westerwaldzkiej. Gratuluję ciekawego znaleziska :-D :brawo:

Dohler - 2013-07-31, 21:13

Znalazłem też taką, co prawda to Orneta, ale też Wpr.
ezet - 2013-07-31, 23:38

Wolne tłumaczenie: "Kiedy serce i usta się rozweselą, to chce mieć coś również i nos". A nos w tym przypadku, rzecz jasna, tęskni za znakomitą tabaczką z Ornety... :-D Piękna flaszeczka z westerwaldzkiej kamionki, reklamująca słynną tabaczkę, chyba raczej z Ost- niż Westpreußen :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group