Wolne Forum Gdańsk
Forum miłośników Gdańska

Inne ciekawe - Maszynka do?

fritzek - 2009-05-24, 16:29
Temat postu: Maszynka do?
Zazwyczaj to ja identyfikuję różne dziwne przedmioty pod kątem ich pochodzenia i przeznaczenia, a tym razem sama mam problem. Wiedziona imperatywem amoralnym zanabyłam na Allegro maszynkę. No właśnie do czego? Za diabła nie wiem do czego mogła służyć. Tak jak widać ostrze ma końcówkę prawie ślepą. Więc do mielenia czego to mogło służyć? Wody? :hihi:

Rzeknę jeszcze, że przedmiot jest maleńki jak na tego typu urządzenia, jest niższy od flaszki piwa. I powstało przypuszczenie, że być może jest to zabawka dziecięca. Ale stan przedmiotu i wyrobienie rączki świetnie leżącej w dorosłej dłoni mówi, że maszynka była używana. Przetrząsam Brockhausa, bo tam jest sporo rycin i opisów urządzeń nam zupełnie już obcych i zapomnianych, ale jeszcze nie trafiłam na nic podobnego.

Macie jakieś pomysły do czego to służyło :?: :idea:

pszekliniak - 2009-05-24, 16:34

Zadziwiające jest to, że to nawet wodę chyba średnio mogło mielić, bo niby którędy miałaby wylatać? Szczelina między nożem a obudową jest naprawdę maleńka. Chyba, że to wyciskało z czegoś rurki o cieniutkich ściankach ;)
Orka - 2009-05-24, 16:43

Makaron może? Albo maszynka jest niekompletna, uszkodzona, brakuje w niej nożyka i sitka?
fritzek - 2009-05-24, 16:48

Jest właśnie kompletna i sprawna. Ja się poddałam po 4 dniach gapienia się na nią i rozmyślań, stąd ten temat. No i ewidentnie jest to do mielenia czegoś. :mur:
Lusinek1 - 2009-05-24, 16:49

Izka, a może to jest maszynka do robienia... tartej bułki? :)
fritzek - 2009-05-24, 17:02

Lusinek1 napisał/a:
Izka, a może to jest maszynka do robienia... tartej bułki? :)

Za małe i za mała szczelina pomiędzy korpusem maszynki a jej ślimakiem mielącym.

Zdjęcie z zapalniczką daje wyobrażenie wielkości przedmiotu:

Hochstriess - 2009-05-24, 17:14

Do cukru pudru? Ale budowałby ktoś specjalnie do tego celu? (Faktem jest, że jeśli się miele w młynku do kawy, to cukier później śmierdzi kawą)
fritzek - 2009-05-24, 17:24

Hochstriess napisał/a:
Do cukru pudru? Ale budowałby ktoś specjalnie do tego celu? (Faktem jest, że jeśli się miele w młynku do kawy, to cukier później śmierdzi kawą)

Spróbowałam. Cjocja bingo! Ta maszynka robi cukier puder! :brawo: :brawo: :brawo:
Nie taki przemysłowy, jak ten kupny, tylko taki fajniejszy jak utłuczony w moździerzu. Kompletnie o tym nie pomyślałam. Pewnie z tego względu, że żaden z domowników cukru nie używa. Cukier to rarytas dla gości :hihi:

A kiedyś robiono różne dziwne urządzenia kuchenne i około kuchenne o których dzisiaj nikt nie pamięta, bo wszystko się robi w wielofunkcyjnych kombajnach elektrycznych nafaszerowanych elektroniką.

Co chcesz w nagrodę?

Hochstriess - 2009-05-24, 19:39

Ooooooooo!
:mrgreen:
Opowiesz mi o robieniu zdjęć w nagrodę ;-)

pawel_45 - 2009-05-25, 05:14

A moja babcia miała bardzo podobną maszynkę do przecierania maku i orzechów. Robiła przy jej pomocy wspaniałe masy tortowe. ;-)
Hochstriess - 2009-05-25, 10:11

O maku też pomyślałam, ale zaraz przypomniały mi się słowa mojej prababci, że mak do maszynki to grzech. Mak się uciera w makutrze a nie miele w maszynce! ;-)
pawel_45 - 2009-05-28, 04:43
Temat postu: Re: Maszynka do?
fritzek napisał/a:
... Wiedziona imperatywem amoralnym zanabyłam na Allegro maszynkę. No właśnie do czego? Za diabła nie wiem do czego mogła służyć. Tak jak widać ostrze ma końcówkę prawie ślepą. Więc do mielenia czego to mogło służyć? Wody? :hihi:
...Macie jakieś pomysły do czego to służyło :?: :idea:


Proszę nie potraktować tego postu jako chęci by moje było na wierzchu – lecz tylko odpowiedź na zadane na początku pytanie: ...No właśnie do czego? Za diabła nie wiem do czego mogła służyć… Szanuję tradycje i rozumiem przyzwyczajenia gospodyni do używania posiadanych sprzętów. Zapewniam jednak, że mak utarty drewnianą pałką w glinianej makutrze nie będzie lepszy od przetartego w poruszanym korbką żeliwnym żarnie. Natomiast wysiłek włożony w tę czynność będzie znacznie mniejszy. Wiem o tym z własnego doświadczenia - bo w dzieciństwie z dużą ochotą wraz z młodszą siostrą pomagaliśmy babci w tej robocie. Korbką mogliśmy pokręcić, a makutry w żaden sposób nie mieliśmy siły utrzymać. Może grzeszyliśmy w ten sposób, lecz grzech chyba był lekki - bo ta maszynka nie siekała maku nożami a ucierała. :hihi:
Dla przykładu wklejam wyciągnięte z jakichś aukcji fotki podobnych urządzeń. Pozdrawiam serdecznie.

Hochstriess - 2009-05-28, 09:22

:brawo:
fritzek - 2009-05-28, 13:28

O! No proszę, czyli jednak do maku. No to mam machinę do mielenia maku, trzy makutry a maku ani ziarnka ;-)

Dzięki Pawle za rozszyfrowanie zagadki :brawo:

p.s. Zmieniłam opis tematu :-D

Klasyk_Light - 2009-10-28, 00:13

Trochę po nie wczasie (jestem tu ledwo kilka dni), ale potwierdzam - taka maszynka to młynek do maku!

Sam na niej mieliłem -dziecięciem będąc- mak. JEst niebywale smaczny, bo to ustrojstwo rozciera mak niemalże na miazgę, więc jak się go potem usmaży, doprawi, to daje świetny smak - a ja za makowiec dałbym sie pokroić :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group